Po pierwszym turnieju rozegranym w Gorzowie na czele grupy B znaleźli się zawodnicy Grizzlies z kompletem zwycięstw. Na drugiej pozycji sklasyfikowany był zespół Kozłów Poznań B. Hunters Leszno zajmowali trzecie miejsce.

W samo południe rozpoczął się mecz pomiędzy Stalą Grizzlies Gorzów Wielkopolski a Kozłami Poznań B. W pierwszej kwarcie na prowadzenie wyszli zawodnicy z Poznania i do końca meczu powiększali przewagę. Ostatecznie wygrali 28:0.

Gospodarze po raz pierwszy pojawili się na boisku o godzinie 14.00 i zmierzyli się z ekipą z Poznania. Drużyna przyjezdna wygrała to spotkanie 34:12.

W ostatnim meczu leszczyńskiej odsłony zmagań w grupie B Hunters zagrali z gorzowianami. Początek spotkania układał się zdecydowanie po myśli zespołu gości. Gospodarze nie poddawali się jednak i po kilku udanych akcjach zbliżyli się punktowo do rywali. W drugiej połowie meczu zdecydowanie mocniejsza okazała się ekipa Grizzlies i to ona zasłużenie wygrała 56:20.

Mimo porażki trener gospodarzy chwalił swoich podopiecznych. - Nasi zawodnicy wypadli dzisiaj bardzo dobrze - mówi Bartosz Michoń. - Kontuzje i zmęczenie dały nam się we znaki. Mieliśmy dwa mecze z rzędu i to było widać po naszych graczach. Graliśmy też w bardzo wysokiej temperaturze, co pokazało, że mamy braki jeśli chodzi o siłę i kondycję. Więcej nie mogliśmy dzisiaj zrobić. Szkoda, bo w drugim meczu był moment, że graliśmy dobrze i zdobyliśmy trochę punktów. Zabrakło jednak sił do końca spotkania - dodaje.