Tylko niepoprawni optymiści mogli wierzyć, że Obra będzie się w stanie przeciwstawić jednej z najlepszych drużyn II ligi. Kotwica była zdecydowanym faworytem i już w pierwszej kwarcie dała miejscowym do zrozumienia, że trzeciego meczu w tej rywalizacji nie będzie. Po minucie gry było 6:0 dla przyjezdnych, potem goście wygrywali 15:2, na minutę przed końcem kwarty 27:7, a ostateczny wynik ćwiartki to 30:11.

W kolejnych odsłonach tak miażdżącej przewagi ekipa znad morza już nie miała. Trzeba też przyznać, że pierwszopiątkowi gracze zespołu z Kołobrzegu nie byli szczególnie eksploatowani przez sztab trenerski. Przyjezdni kontrolowali wydarzenia na parkiecie w hali w Kościanie.  Po 20 minutach Kotwica wygrywała 49:29.

Trzecią kwartę „trójką” rozpoczął Hubert Ratajczak i przez kolejne 5 minut koszykarze Obry dotrzymywali kroku liderowi grupy A. Później jednak przyjezdni zanotowali serię 11:0 i odskoczyli na 72:41. Adam Szymkowiak i Wiktor Wizerkaniuk zniwelowali nieco dystans, ale i tak przewaga Kotwicy przed ostatnią kwartą była okazała (72:46).

W ostatniej ćwiartce kościański zespół pożegnał się z kibicami dobrą grą. Miejscowi wygrali tę część meczu 21:20, ale w całym spotkaniu byli zdecydowani słabsi od rywala. Obra zakończyła sezon w grupie drużyn, którą zajmą miejsca od 17 do 32. Bez wątpienia sam awans do play-off był dla podopiecznych Witolda Ratajczaka dużym sukcesem.

BC Obra Kościan – Kotwica 50 Kołobrzeg 67:92, w kwartach (11:30, 18:19, 17:23, 21:20)
Punkty dla BC Obry rzucali: Waldemar Kabat 11 (9 zbiórek), Paweł Kopciński i Adam Szymkowiak po 9, Hubert Ratajczak 8, Mateusz Kaczmarek 7, Jan Sobiech, Emil Rau i Wiktor Wizerkaniuk po 5, Paweł Ciążkowski i Adam Stróżyński po 4