Podopieczni Łukasza Grudniewskiego rozpoczęli pierwszoligową konfrontację z niżej notowanym przeciwnikiem bardzo obiecująco. Już po kilkudziesięciu sekundach i trafieniu Jakuba Koelnera oraz „trójce” Stanferda Sanny prowadzili 5:0. Długo utrzymywali niewielką przewagę. W końcówce kwarty gospodarze wprawdzie wyrównali, ale Koelner odpowiedział rzutem z dystansu i Jamalex Polonia wygrywała po 10 minutach 20:17.
 
W drugiej odsłonie leszczynianie mieli spore problemy ze zdobywaniem punktów. Przez 6 minut powiększyli dorobek o zalewie 6 „oczek” i przegrywali 24:29. Przed przerwą za 3 trafił Koelner, a dwa punkty dorzucił Maciej Rostalski, ale nie poprawiło to sytuacji Jamalex Polonii. Do szatni leszczynianie zeszli przegrywając 29:37.

W przerwie udało się opanować nerwy i znaleźć sposób na drugą część pojedynku. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego poprawili obronę i zaczęli grać cierpliwie w ataku. Mozolne odrabianie strat przyniosło efekt, na finiszu kwarty Nikodem Sirijatowicz doprowadził do remisu 45:45.

Do połowy ostatniej odsłony widowiska kibice w Kołobrzegu oglądali wyrównany mecz. W 35 minucie miejscowy zespół prowadził jeszcze 52:51. W kilku wcześniejszych spotkaniach końcówki nie były mocną stroną zespołu z Leszna, dlatego można się było obawiać, jak młoda ekipa Jamalex Polonii poradzi sobie z presją. Tym razem stanęła na wysokości zadania. W obronie zagrali prawie bezbłędnie, a udane akcje ofensywne Tomasza Stępnia, Szymona Kiwilszy, trójki Macieja Rostalskiego oraz Jakuba Koelnera rozstrzygnęły losy meczu. Siódme zwycięstwo leszczyńskich koszykarzy stało się faktem.

Kotwica Kołobrzeg – Jamalex Polonia 54:65, w kwartach (17:20, 20:9, 8:16, 9:20)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucali: Jakub Koelner 16 (4x3), Maciej Rostalski 13, Szymon Kiwilsza i Nikodem Sirijatowicz po 8, Tomasz Stępień 7, Stanferd Sanny 5, Szymon Milczyński 4, Przemysław Malona i Adam Brenk po 2.
W kolejnym meczu rywalem Jamalex Polonii będzie beniaminek z Krakowa. Spotkanie z AZS AGH w najbliższą niedzielę w Trapezie.