Podopieczni Szymona Pietraszka w ostatnich tygodniach grają jak z nut. W spotkaniu z Gimbasketem dominowali od pierwszych akcji i ani razu nie oddali prowadzenia. Już po pierwszej kwarcie osiągnęli znaczną przewagę, wygrywali 22:9. Kolejne dwie odsłony meczu w hali w Sierakowie były bardziej wyrównane, a na przełomie drugiej i trzeciej partii goście potrafili zanotować nawet serię 12:0. Końcówka w wykonaniu koszykarzy Rawii była jednak piorunująca. Seria 25:0 i zwycięstwo w ostatniej kwarcie 33:4 musiały zrobić wrażenie. Trener Szymon Pietraszek mógł sobie pozwolić na częste rotacje w składzie, zmiany i testowanie ustawień. Rawicki zespół zdobył ostatecznie dwa razy więcej punktów od przeciwnika i wygrał 82:41. To już piąty triumf rawiczan z rzędu.

Rawag Rawicz – Roben Gimbasket Wrocław 82:41, w kwartach (22:9, 11:14, 16:14, 33:4)
Punkty dla Rawii zdobyli: Paweł Nowicki 16, Michał Wielechowski i Dawid Kołakowski po 14, Szymon Maciołek 13, Kacper Kuta 12, Jędrzej Jankowiak 11, Mateusz Jamroży 2.

W kolejnym pojedynku dyspozycję Rawii sprawdzi Energa Kalisz. Inny z drugoligowców z naszego regionu, Obra Kościan już w środę zmierzy się we Wrocławiu z WKK, a za tydzień podejmie Górnika Wałbrzych.