Mecz na długo pozostanie w pamięci kibiców i samych zawodniczek. Tęcza, aby awansować do finału musiała to starcie wygrać. Początek meczu należał do leszczynianek, które prowadziły już nawet 11:1 , ale warszawianki bardzo szybko otrząsnęły się i na końcu pierwszej kwarty mają już tylko 3 punkty straty. Jako że SKS 12 wygrywa drugą kwartę 18:13 na przerwę schodzi prowadząc 30:28.

Po przerwie ta przewaga wzrasta do nawet 7 punktów, ale Maja Pietrzak w ostatniej sekundzie trafia za trzy i mamy na końcu trzeciej ćwiartki 48:50. Emocje sięgają zenitu, Tęcza ma bardzo dobry początek czwartej kwarty, wychodzi nawet na prowadzenie 58:52, ale po chwili sytuacja zmienia się. Na dwie minuty przed końcem spotkania za trzy trafia Wiktoria Skrzypczak i leszczynianki prowadzą 64:63. Na pewno w takim obrocie spraw pomógł doping kibiców.

Jeszcze na 20 sekund przy stanie 66:65 przy piłce są warszawianki, ale Tęczy udaje się wybronić i odnieść zwycięstwo na wagę awansu do finału Mistrzostw Polski. Polały się łzy szczęścia, a na pochwałę zasłużył cały zespół, zdecydowanie młodszy od górnej granicy wiekowej tych rozgrywek, czyli 16 lat. Punkty w tym ostatnim pojedynku zdobyły: 26 Maja Pietrzak, która została też królem strzelców całego półfinału, 13 Wiktoria Skrzypczak, 9 Aleksandra Arczewska, 8 Paulina Kuczyk, 7 Paulina Banaszak i 3 Julia Matuszewska.