Choć pojedynki o trzecie miejsce nie budzą takich emocji, jak finałowa rozgrywka, to koszykarze GKS oraz Jamalex Polonii stworzyli w Tychach całkiem dobre widowisko. Kibice oglądali ofensywną, momentami efektowną koszykówkę. Po 10 minutach wyrównanej gry gospodarze prowadzili 25:22. Drugą partię leszczynianie rozpoczęli z animuszem. Świetnie na początku grał Stanferd Sanny. Dwukrotnie trafił za 3, wykorzystał rzut wolny i goście z Leszna objęli prowadzenie 29:25. Cieszyli się nim krótko, bo za moment tyszanie odzyskali kontrolę nad meczem. W 17 minucie, po kolejnej trzypunktowej akcji Filipa Małgorzaciaka wygrywali 40:33, a na minutę przed przerwa było 50:40. Ostatecznie do szatni zeszli z ośmiopunktową przewagą. Wynik po 20 minutach rywalizacji na 52:44 ustalił Jakub Kobel.

Po wznowieniu spotkanie wciąż mogło się podobać. Jamalex Polonia naciskała na rywala i odrabiała stratę, choć gospodarze byli czujni. W 27 minucie, po „trójce” Adama Kaczmarzyka strata przyjezdnych wynosiła tylko 2 punkty (63:61). Przed ostatnią kwartą GKS wygrywał 72:68.

Tyszanie bardzo dobrze rozpoczęli ostatnią część pojedynku. Zdobyli 6 punktów z rzędu i odskoczyli na 78:68. Na wysokości zadania stanął jednak Maciej Rostalski. Dwa razy rzucił celnie zza linii 6,75 i Jamalex Polonia pozostawała w kontakcie.

Końcówka meczu to pełen emocji spektakl i strzeleckie popisy obu ekip. Gospodarze starali się zbudować przed rewanżem w Lesznie jak największą przewagę. Na niespełna minutę przed finałową syreną osiągnęli granicę 100 punktów, na tablicy pojawił się rezultat 100:90. Kamil Chanas odpowiedział „trójką”, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. Wygrali 105:94 i do Leszna przyjadą z 11 punktową zaliczką.

Sprawa brązowego medalu pozostaje wciąż otwarta. Trzecie miejsce zajmie ta drużyna, która okaże się lepsza w dwumeczu.
 
GKS Tychy – Jamalex Polonia Leszno 105:94, w kwartach (25:22, 27:22, 20:24, 33:26)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Kamil Chanas 22 (4x3), Adam Kaczmarzyk 14, Stanferd Sanny 13, Przemysław Wrona 12, Jakub Kobel 9, Radosław Trubacz 8, Szymon Milczyński 7, Maciej Rostalski 6, Nikodem Sirijatowicz 3. Najwięcej dla GKS Dawid Słupiński 26.