Drużyna Łukasza Grudniewskiego miała w ostatnich spotkaniach problemy ze skutecznością, co szczególnie uwidoczniło się w drugiej połowie meczu w Poznaniu, oraz przed tygodniem w Pruszkowie. Na Mazowszu leszczynianie zwyciężyli, choć do przerwy nic tego nie zapowiadało. Zespół pokazał jednak charakter, słabo dysponowanych liderów zastąpili koledzy i Jamalex Polonia rozpoczęła rok od zwycięstwa 73:65. 

W sobotni wieczór o wygraną powinno być nieco łatwiej, bo do Leszna przyjedzie drużyna walcząca o utrzymanie w I lidze. Kotwica zajmuje trzynaste miejsce w tabeli i wygrała zaledwie pięć z siedemnastu spotkań. Zespół, którego drugim trenerem jest były asystent Łukasza Grudniewskiego, Maciej Dudzik preferuje ofensywną grę, ale słabo radzi sobie w obronie. Kotwica traci w meczu średnio 85 punktów, co jest jednym z najgorszych wyników w lidze. Kołobrzeżanie potrafią jednak zaskoczyć w ataku. Na przełomie listopada i grudnia odnieśli trzy zwycięstwa w rzędu, rzucając rywalom blisko 100 punktów w każdym spotkaniu. Ten rok rozpoczęli jednak niezbyt imponująco, przegrywając u siebie z Basketem Poznań 71:86. Z dorobkiem 9 punktów mecz zakończył były środkowy Jamalex Polonii Leszno Przemysław Wrona.

W pierwszym starciu zespołów z Leszna i Kołobrzegu przekonująco wygrała ekipa Łukasza Grudniewskiego. Leszczynianie już w pierwszej połowie zbudowali sporą przewagę i triumfowali ostatecznie 76:56. Jak będzie w Trapezie? Przekonamy się w sobotni wieczór. Początek rywalizacji o 18.00.