Piłka Nożna
Już po kryzysie?
Płocharczyk katem Piasta
(Fot. Łukasz Witkowski)
19.10.2014
Piłkarze Polonii 1912 Leszno najgorsze mają już chyba za sobą. O ile przed tygodniem do pokonania Victorii Ostrzeszów potrzebowali odrobiny szczęścia, to w Kobylinie ich dominacja nie podległa już dyskusji. Ograli Piasta 3:0. Zwycięski zespół poprowadził trener juniorów starszych Waldemar Jędrusiak, który jednorazowo zastąpił Zenona Janowicza.
Choć w tabeli IV ligi Polonię i Piasta dzieliło przed meczem siedem pozycji i dziesięć punktów, to wskazanie zdecydowanego faworyta nie było sprawą łatwa. Polonia próbuje wyjść z kryzysu, a Piastowi bez wątpienia należy się miano drużyny nieobliczalnej.
Tym razem piłkarzom z Kobylina nie udało się jednak zaskoczyć rywala. Mecz ułożył się po myśli gości, którzy już w 10 minucie mogli się cieszyć z gola. Marcin Kurzawa niefortunnie zmienił lot piłki uderzonej przez Bogumiła Ceglarka i zaskoczył swojego bramkarza.
Polonia nie zadowoliła się skromnym prowadzenie i nadal atakowała. W 17 minucie było już 2:0 dla przyjezdnych, a na listę strzelców wpisał się Michał Płocharczyk. – W pierwszej połowie mieliśmy zdecydowaną przewagę. Zespół atakował, stwarzał sytuację, z których mógł strzelić jeszcze co najmniej dwie bramki. Gospodarze niewiele mieli do powiedzenia – przyznał trener Jędrusiak. Wynik do przerwy nie uległ już jednak zmianie.
Od początku drugiej części Polonia nadal dominowała. Trzy minuty po wznowieniu gry strzeliła trzeciego gola, a w roli głównej znowu wystąpił Płocharczyk. Młody napastnik Polonii otrzymał bardzo dobre podanie od Patryka Kowalskiego i nie zmarnował okazji na podwyższenie rezultatu.
W kolejnej fazie pojedynku kibice w Kobylinie oglądali bardziej wyrównane spotkanie. Tempo jednak wyraźnie siadło i mecz stracił na atrakcyjności. Końcówka była wręcz nudna. Ostatecznie goście z Leszna wygrali 3:0 i udowodnili sobie oraz leszczyńskim kibicom, że są na dobrej drodze, by wrócić do wysokiej formy. – Być może jeszcze fizycznie są pewne braki. Było to widać szczególnie w ostatnich 30 minutach, gdy zaczęło trochę brakować sił. Zresztą sami zawodnicy zwrócili na to uwagę. Trener Janowicz wie jednak doskonale, jak pracować z drużyną w najbliższych dniach, by poprawić wydolność – skomentował Waldemar Jędrusiak.
W następnej kolejce podopiecznych Zenona Janowicza czeka starcie z teoretycznie łatwiejszym przeciwnikiem. Polonia podejmie przy Strzeleckiej Orła Mroczeń.
Piast Kobylin – Polonia 1012 Leszno 0:3
Bramki: 10’ Marcin Kurzawa (sam), 17’ i 48’ Michał Płocharczyk
Skład Polonii Leszno: Emil Anusiewicz – Dawid Ozimek (Krzysztof Konieczny), Krzysztof Jankowski, Łukasz Bugzel, Artur Jęsiek – Hubert Olszak, Łukasz Glapiak, Artur Krawczyk, Michał Płocharczyk (Michał Marciniak), Bogumił Ceglarek – Patryk Kowalski (Kamil Pawlicki)
Marcin Hałusek
