Piłka Nożna
Victoria Ostrzeszów - Polonia 1912 Leszno 4:1
Zimny prysznic na inaugurację
(Fot. Łukasz Witkowski)
Poloniści przystąpili do inauguracyjnego spotkania w Ostrzeszowie w osłabieniu w bramce i obronie. Początek meczu należał jednak do leszczynian, którzy szybko wyszli na prowadzenie po bramce Przemka Kowalskiego.
Gospodarze zdołali jednak doprowadzić do wyrównania tuż przed przerwą za sprawą strzału z rzutu karnego Macieja Stawińskiego. W drugiej połowie gospodarze zdobywali bramki po doskonale wyprowadzanych kontrach, a w 60 minucie wyszli na prowadzenie po strzale Michała Mazurka. - Ta druga bramka podcięła nam trochę skrzydła. Nic nie wychodziło, przyjęcia, podania. Ciężko było o jakąkolwiek klarowną sytuację - relacjonuje szkoleniowiec Polonii Waldemar Jędrusiak.
W 75 minucie Robert Skrobacz ustanowił wynik 3:1 Victorii. Ostatnim akordem sukcesu gospodarzy była bramka Pawła Skrobacza. - W drugiej połowie wszystko rywalom wychodziło. Nie zasłużyliśmy w tym spotkaniu nawet na remis. Błędy mniejsze lub większe zdarzały się wszystkim zawodnikom - przyznaje Jędrusiak.- Drużyna z Ostrzeszowa grała bardzo konsekwentnie, bardzo dobrze dysponowani piłkarze, zwłaszcza boczni obrońcy. Uprzedzałem moich zawodników, że będą grali bokami - dodaje.
Victoria Ostrzeszów - Polonia 1912 Leszno 4:1 (1:1)
Bramka dla Polonii: Kowalski (11)
Polonia: Wojciechowski - Bugzel, Lokś, Kowalski, Jankowski - Rerak (83 Wydmuch), Glapiak, Ceglarek, Krawczyk, Pawlicki (65 Marciniak) - Gendera (46 Płocharczyk)
Komentarze
460 000 zł
sprzedaż, Leszno
270 000 zł
sprzedaż, Kłoda
69 000 zł
sprzedaż, Krzywiń
a komentarze 1 2 3 4 i 6 coś Was chyba boli :-)