Piłka Nożna
Mimo dymisji, nadal kierują klubem
Wiele spodziewano się po wczorajszym nadzwyczajnym zgromadzeniu MKS Kania Gostyń. Przede wszystkim miały być wybrane nowe władze klubu. Jednakże osoby, która deklarowały chęć objęcia funkcji prezesa i wejścia do zarządu nie przyszły na zebranie. Jedyni członkowie zarządu - prezes Andrzej Kaliszan i Marek Gubański - podali się do dymisji. Według byłego prezesa Kani, przedsiębiorca Jan Witkowski, który był kandydatem na nowego prezesa podobno nadal jest tym zainteresowany, ale na wybory nie przyszedł.
Z kolei Tomasz Tarnowski, reprezentujący Centrum Sportowe Szewa, które chciało przejąć stery w klubie, wczoraj zakomunikował, ze nie rezygnują ale nadal nie mają dokumentów, świadczących o finansach klubu, a przczyną tego jest blokowanie przez prezesa dostepu do bilansu. Kaliszan skwitował to krótko - niech pan nie przesadza panie Tomku. Drzwi do klubu są otwarte dla wszystkich, którzy chcą pomóc.
Tarnowski odczytał również pismo od "Łagromu" strategicznego sponsora Kani, w którym stwierdzono, że dokumenty o finansach klubu, trafiły do firmy na kilka godzin przed zebraniem i są niekompletne. Kaliszan przyznał, że były pewne błędy. Zaznaczono w piśmie, że dalsza współpraca z klubem i jego wspieranie finnasowe jest uzależnione od wyboru nowych władz i komisji rewizyjnej. Do tego jednak nie doszło, gdyż nie było chętnych. Leszek Kamiński i Marek Gubański, których kandydaturę podawano - odmówili. Pojawiła się groźba, że konieczne będzie powołanie przez starostę kuratora, a jeśli temu nie uda się przeprowadzić skutecznie wyboru nowych władz - dojdzie do jego likwidacji.
Wyjścia z tej patowej sytuacji szukali również obecni na sali burmistrz i starosta gostyński. Rozwiązanie zaproponował Stanisław Czajka, który przewodniczył obradom. Osoby, które do tej pory kierowały klubem, choć podały się do dymisji, nadal będą reprezentować klub a wraz z nimi Stanisław Czajka. Będzie tak do czasu zwołania kolejnego walnego i wyboru nowych władz. Ma to nastąpić znów za dwa tygodnie. (abj/tekst i foto)