Pierwszą bramkę meczu i pierwszą dla gospodarzy zdobył Jasieczek, goście szybko wyrównują a po chwili wychodzą na prowadzenie. Takie wyrównane w sumie spotkanie bramka za bramkę trwało do 5 minuty, kiedy to na tablicy wyników widniało 3:3. Dalej to warunki gry dyktują goście z Olsztyna, których bardzo silnym punktem jest też bramkarz. Warmia bardzo szybko odjechała na 6-8 bramek, a zespoły na przerwę schodzą przy prowadzeniu gości 19:10.

Gospodarze praktycznie przez cały czas gry biją rekordy w słupkach, poprzeczkach i przestrzeleniach. Po przerwie Real Astromal stara się grać konsekwentniej, ale co uda się trafić do olsztyńskiej bramki, to Warmia z szybkiej kontry robi to samo. Nadzieje na to, że jeszcze można dogonić rywali, odżyły gdzieś w okolicach 47 minuty, kiedy to zespoły dzielą tylko trzy bramki. Niestety w takich momentach leszczynianie łapią głupie kary i olsztynianie kontrolujący to spotkanie znów odskakują.

Wszystko kończy się zwycięstwem gości 39:34. Bramki dla Real Astromal zdobywali: Łuczak 10, Przekwas 8, Krystkowiak 5, Hubert Szkudelski i Giernas po 3,  Wesołek i Jakub Wierucki po 2 i Jasieczek 1.