Jeśli o jakimś rywalu piłkarze Real Astromalu mogą powiedzieć „niewygodny”, to bez wątpienia jest to zespół Szkoły Mistrzostwa Sportowego z Gdańska. Leszczynianom gra się z SMS wyjątkowo ciężko. W poprzednim sezonie zremisowali u siebie, a na wyjeździe ulegli dwoma trafieniami. Po raz ostatni wygrali w Gdańsku na inaugurację sezonu 2014/2015.

Obecne rozgrywki także rozpoczęli w hali w Trójmieście i nie przywiozą do Leszna dobrych wspomnień. Mecz nie ułożył się po myśli gości. Trafili na świetnie dysponowanego bramkarz SMS, który popisywał się kapitalnymi paradami i błyskawicznie uruchamiał kontry. SMS bardzo szybko osiągnął kilkubramkową przewagę. PO 10 minutach rywalizacji było 6:3, a w 21’ licealiści z Gdańska wygrywali już 13:5. Przed przerwą Real Astromal nieco zniwelował stratę wykorzystując grę w przewadze, ale podopieczni Dariusza Tomaszewskiego nie mieli powodów do niepokoju, bo do szatni schodzili prowadząc 17:14.

Na początku drugiej części wydawało się, że przejezdni będą w stanie przejąć inicjatywę, zbliżyli się na trzy bramki, ale SMS szybko opanował sytuację i znowu odskoczył. Gościom nie pomogła bardzo dobra skuteczność Marcina Giernasa. Nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie młodego i szybkiego zespołu Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Przewaga miejscowej drużyny momentami sięgała ośmiu bramek, ostatecznie wygrali bardzo przekonująco 33:27.

Na pierwsze ligowe punkty zespół Macieja Wieruckiego i Ryszarda Kmiecika musi poczekać do przyszłego weekendu. W sobotę w hali Trzynastka pojawi się Śląska Wrocław.

Bramki dla Real Astromalu rzucali: Marcin Giernas 9, Wojciech Leder i Piotr Łuczak po 4, Jakub Pochopień 3, Michał Przekwas i Damian Krystkowiak po 2, Hubert Szkudelski, Jakub Wierucki oraz Daniel Bartłomiejczyk po 1.