Dzieci ze szkół podstawowych poznają podstawy rugby tag, czyli gry bezkontaktowej. Zawodnicy nie mogą zatrzymywać rywala bezpośrednio, czyli go chwytać,  przewracać ani nie mogą atakować piłki. Elementem, który pojawia się w tej odmianie rugby są przyczepione do specjalnej taśmy u zawodników dwie szarfy zwane tagami. 

W momencie gdy przeciwnik zerwie jeden tag, zawodnik musi podać piłkę koledze z drużyny, a jeśli zerwane zostaną dwie szarfy, piłkę zyskują rywale. 

Dla najmłodszych nowe ćwiczenia to z pewnością duża frajda. - Teraz traktuje to jako fajną zabawę, ale czy w przyszłości będę chciał zostać rugbistą,  tego jeszcze nie wiem - mówi Ziemowit, jeden z uczestników zajęć.

 - W okresie letnim jest trochę mniejsza frekwencja, od 6 do 10 osób. Jesienią będziemy kontynuować ćwiczenia i mam nadzieję, że pojawi się jeszcze więcej osób. Jesteśmy fanatykami tego sportu i chcemy pokazać go najmłodszym  - mówi Sławomir Kowalski z klubu Owal Leszno. 

Rugby nie cieszy się dużą popularnością w Lesznie jak i  w całym naszym kraju. - Mam nadzieję, że dzięki temu, że jest to już dyscyplina olimpijska, której rozgrywki będziemy mogli śledzić w Rio de Janeiro, więcej osób zapozna się z tą grą i zyska ona na popularności - dodał Kowalski. 

 Bezpłatne zajęcia odbywają się regularnie w soboty o godzinie 11.00 na Orliku przy wiadukcie w Lesznie. Organizatorem treningów jest klub Owal Leszno, a ćwiczenia prowadzą  Sławomir Kowalski oraz Paweł Konieczny.