Koszykarze Śląska przed tygodniem przegrali w Kościanie zaledwie punktem i było jasne, że podopiecznych Dominika Majchrzaka czeka we Wrocławiu ciężka przeprawa. Już początek nie zwiastował niczego dobrego. Goście zaczęli niemrawo i pozwoli Śląskowi rozwinąć skrzydła. Po niespełna minucie przegrywali 0:6, a po 4’ było już 4:13. Norman Zuber oraz Mateusz Kaczmarek zdołali zmniejszyć stratę, ale tylko na chwilę, bo potem gospodarze znowu odskoczyli i kwartę otwarcia wygrali 24:18.

Drugą partię celnym rzutem za 3 otworzył kapitan Paweł Ciążkowski i poderwał zespół do walki. W 13 minucie po „trójce” Michała Rybakowskiego Obra prowadziła 30:27. Niestety szybko straciła prowadzenie i jak się okazało już go nie odzyskała. Wrocławski zespół jeszcze przed przerwą zdołał zbudować wyraźną przewagę i do szatni schodził wygrywając 49:40.

Po wznowieniu kibice w stolicy Dolnego Śląska byli świadkami ciekawego widowiska. Obra nie zamierzała oddać spotkania bez walki. Kilkakrotnie była blisko przeciwnika, ale wrocławianie utrzymywali kilkupunktową przewagę. Na 3 minuty przed finałową syreną Norman Zuber zmniejszył stratę gości do zaledwie 3 „oczek” (71:74) . Na więcej zespół trenera Tomasza Jankowskiego już nie pozwolił. Obra przegrała we Wrocławiu 75:82 i w rywalizacji do dwóch zwycięstw jest remis 1:1. O tym, który zespół awansuje do drugiej rundy play-off II ligi zdecyduje środowy pojedynek w Kościanie.

Exact Systems Śląsk II Wrocław – BC Obra Kościan 82:75, w kwartach (24:18, 25:22, 15:18, 18:17)
Punkty dla Obry rzucili: Mateusz Kaczmarek 17, Norman Zuber 14, Michał Rybakowski i Patryk Stankowski po 10, Bartłomiej Pawlak 6, Marcin Uliczka i Paweł Ciążkowski po 5, Stanisław Kiszka i Rafał Milczyński po 4.