Maraton w Cichowie organizowany był po raz czwarty. Jako pierwszy jezioro pokonał siedemnastoletni Bartosz Grzybek z Poznania, który regularnie trenuje pływanie w klubie Posnania Poznań. Jego ulubiona dyscyplina to 200 m stylem delfin. - W pływanie na jeziorach wkręciła mnie rodzina dziewczyny i bardzo mi się spodobało. To mój drugi start, pierwszy był tydzień temu. Tu w Cichowie jestem po raz pierwszy. Trochę mi "nawigacja" błędnie podpowiedziała, gdzie mam płynąć i chyba wyszło mi 1600 metrów, a nie 1500.
 
- Wziąłem oddech i zobaczyłem, że koledzy mnie wyprzedzają - śmieje się Bartosz Grzybek - Pływanie na basenie to coś zupełnie innego, od ściany do ściany, nawroty. A na jeziorze muszę poćwiczyć jeszcze nawigację. Trzeba sobie obrać kierunek. Na basenie jest inny wysiłek, a tu trzeba sobie obrać taktykę. Na początku chciałem się trzymać chłopaków, a później zaatakować.

Z kobiet pierwsza na brzegu pojawiła się Agnieszka Jerzyk z Leszna, która pokonała jezioro w 22 minuty i 27 sekund. Najmłodszy uczestnik miał trzynaście lat, najstarszy to ponad sześćdziesięcioletnia kobieta. Większość osób potraktowała maraton jako sprawdzenie swoich umiejętności i rekreację - tak jak małżeństwo Magdalena i Tomek Soszyńscy z Krzywinia: - Pod koniec trzymałam się męża, także jestem pozytywnie zaskoczona jego formą.

Kiedyś pływaliśmy więcej, dzisiaj niestety już bardzo rzadko. Nie mieliśmy treningu przed tym maratonem. Troszeczkę w Krzywiniu pływaliśmy. Stwierdziliśmy, że to wystarczy i dziś daliśmy radę.
Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali ratownicy WOPR Gostyń oraz służby medyczne. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale, a zwycięzcy nagrody. (mon)

Mężczyźni
I miejsce: Bartosz Grzybek (Poznań) 21 minut 6 sekund
II miejsce: Tomasz Kluk (Leszno) 21:10
III miejsce: Grzegorz Mończak (Daszewice) 21:30

Kobiety
I miejsce: Agnieszka Jerzyk (Leszno) 22:27
II miejsce: Ewa Szała (Koziegłowy) 27:30
III miejsce: Justyna Jakubowska (Nochowo) 32:03