Adam Łabędzki:
Myślę, że Fogo Unia jest zdecydowanym faworytem tego meczu. Spodziewam się całkiem okazałego zwycięstwa. Stawiam na 52:38. Leszczynianie mają bardzo mocny i wyrównany skład.

Jan Krzystyniak:
Jestem pełen optymizmu jeśli chodzi o leszczyńską drużynę. Mecze sparingowe pokazały, że zawodnicy są dobrze przygotowani do sezonu. Gospodarze niedzielnego spotkania na pewno są faworytami, tym bardziej, że Włókniarz będzie osłabiony brakiem Grigorija Łaguty. Myślę, że nawet gdyby Rosjanin jechał w niedzielę, to nie zmieniłoby to wyniku, który będzie na korzyść Unii. Stawiam na wygraną gospodarzy 52:38.

Zbigniew Jąder:
Uważam, że będzie 52:38. Nie zdziwię sie jednak jeśli gospodarze wygrają jeszcze większą różnicą punktów. Fogo Unia ma w tej chwili bardzo dobrą drużynę. Włókniarz jest z kolei osłabiony. Goście skorzystają zapewne z zastępstwa zawodnika, ale nie sądzę, żeby to miało wielki wpływ na wynik. Unia ma świetnych juniorów oraz lidera w osobie Nickiego Pedersena. Widać, że ta drużyna jest bardzo zmotywowana, żeby osiągnąć w tym roku sukces.

Bernard Jąder:
Myślę, że Byki wygrają to spotkanie 50:40. Spodziewam się, że najlepszymi zawodnikami w leszczyńskim zespole będą Nicki Pedersen i Kenneth Bjerre. Każdy z nich powinien zdobyć przeciwko Włókniarzowi ponad 12 punktów.

Andrzej Szymański:
Patrząc realnie stawiam na zwycięstwo Fogo Unii 50:40. W głębi duszy coś mi jednak mówi, że przewaga gospodarzy będzie większa. Analizując wyniki naszych zawodników w sparingach, lidze angielskiej czy Grand Prix można powiedzieć, że mamy atomowy skład. Tylko Damian Baliński musi jeszcze popracować nad sprzętem i techniką jazdy, bo obie te kwestie u niego szwankują.

Norbert Kościuch:
Patrząc na skład w jakim Fogo Unia przystąpi do tego meczu trudno nie odnieść wrażenia, że jest to bardzo silny zespół. Włókniarz pojedzie z kolei poważnie osłabiony. Grigorij Łaguta był przecież w ostatnich latach najlepszym żużlowcem tego zespołu. Myślę, że będzie 50:40 dla Unii.