To wydarzenie z pewnością przejdzie do historii, bo do stałego uczestnika tego cyklu Piotra z tak zwaną dziką kartą dołączył na ten turniej jego brat Przemek, będący ostatnio w wyśmienitej formie. Starszy z braci Pawlickich chcąc pomóc kontuzjowanemu Tomaszowi Gollobowi pojedzie w kevlarze nawiązującym swoim wyglądem do tego w jakim kiedyś startował, teraz potrzebujący pomocy kolega z toru. Ten strój zresztą zostanie później przeznaczony na licytację.

Stadion Narodowy w Warszawie będzie gościł Grand Prix po raz trzeci. Ten pierwszy dość niefortunny turniej wygrał Słoweniec Matej Zagar, w ubiegłym roku triumfował reprezentant Wielkiej Brytanii Tai Woffinden. Kibice biało-czerwonych zapewne mocno już teraz ściskają kciuki, żeby na najwyższym stopniu podium stanął któryś z Polaków.

Po pierwszym tegorocznym turnieju na torze w słoweńskim Krsko, na czele jest dwóch zawodników mających po 16 punktów Martin Vaculik i Fredrik Lindgren, trzeci z 13 punktami jest Patryk Dudek, 12 ma piąty Emil Sajfutdinow, 7 dziesiąty Piotr Pawlicki, 6 jedenasty Bartosz Zmarzlik, tyle samo trzynasty Maciej Janowski, a Nicki Pedersen ma 3 i zajmuje czternaste miejsce.