Żużel: Wiadomości
Bali się leszczyńskich juniorów?
Dobrucki: To GKSŻ odwołała rundę DMPJ
Juniorzy Fogo Unii w niedzielnym pojedynku ze Spartą dostosowali się do poziomu starszych kolegów i pojechali słabo. Bardzo wątpliwe, by lepszy występ Bartka Smektały i Dominika Kubery uchronił Byki od porażki, ale sprawa odwołanej rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów budzi emocje. Możliwość zapoznania się z nową nawierzchnią wrocławskiego toru na kilka dni przed ważnym ligowym pojedynkiem byłaby dla juniorów z Leszna sporym atutem, szczególnie dla Dominika Kubery, który jeszcze się tam nie ścigał.
Decyzja o odwołaniu zawodów uruchomiła teorie spiskową mówiącą o tym, że klubowi z Wrocławia bardzo na przełożeniu zależało. - Chcielibyśmy mieć taką moc, aby przekładać zawody, ale jej nie mamy. Turniej został odwołany przez Główną Komisję Sportu Żużlowego na podstawie niekorzystnych prognoz pogody – zaznaczył menadżer Sparty, Rafał Dobrucki.
Prognozy się nie sprawdziły, co zwolenników teorii umocniło w przekonaniu, że przełożenie zawodów było inspirowane przez wrocławski klub. Sparta wydaje się jednak w tym sezonie tak mocna, że jakiekolwiek pozasportowe wsparcie nie jest jej potrzebne. - Jedziemy równo, ale cały czas trzeba być na bieżąco ze sprzętem i w dobrej formie. Cieszy mnie powrót do normalnej dyspozycji Woffindena. To jest wreszcie taki Tai, jakiego znamy. Po wejściu na stadion potrafił odciąć się od problemów związanych włamaniem do jego domu. Sprawy prywatne zostawił poza torem i pojechał świetnie. Kapitalnie radził sobie Milik, a Maciej Janowski po niemrawym początku meczu wyciągnął wnioski i po tym poznaje się klasowego zawodnika – podsumował Dobrucki.
Komentarze
334 486 zł
sprzedaż, Leszno
469 000 zł
sprzedaż, Wilkowice
332 037 zł
sprzedaż, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
Szkoda słów