Pojedynek jednej z najsilniejszych ekip Ford Germaz Ekstraklasy z walczącą o utrzymanie Tęczą rozgrywany był na neutralnym terenie. Z uwagi na imprezę targową w leszczyńskiej hali Trapez odbył się w Rawiczu-Sierakowie. W ten oto sposób rawiccy kibice mogli zobaczyć koszykówkę na najwyższym poziomie i gwiazdy pierwszej wielkości, których w polkowickiej ekipie nie brakuje. Wprawdzie na parkiecie nie pojawiła się pozyskana niedawno przez zespół wicemistrza kraju, najlepsza polska koszykarka Agnieszka Bibrzycka, ale nawet bez niej trener Arkadiusz Rusin dysponuje składem, o którym prowadzący zespół Tęczy Leszno, Dariusz Raczyński może jedynie pomarzyć.

Niespodzianki nie było. Choć leszczynianki grają od początku roku wyjątkowo ambitnie, to w starciu z CCC brakowało im atutów. Kibice Tęczy chwile satysfakcji mieli jedynie na początku pierwszej kwarty. Po trafieniach za 3 Eweliny Gali i Małgorzaty Chomickiej leszczynianki prowadziły 6:4. Później długo spotkanie było wyrównane, jednak w końcówce ćwiartki sprawy w swoje ręce wzięły Evanthia Maltsi oraz Valeriya Musina i po 10 minutach polkowiczanki wygrywały 24:15.

W drugiej kwarcie przewaga podopiecznych trenera Rusina rosła z każdą minutą. Szkoleniowiec CCC ostrożnie szafował siłami swoich zawodniczek, a najwięcej do powiedzenia w tej fazie miała Megan Frazee. Tuż przed przerwą koszykarki z Polkowic prowadziły już różnicą 21 punktów, ale Anna Kuncewicz rzutem za 3 zniwelowała nieco stratę leszczyńskiej ekipy. Do szatni drużyny schodziły przy stanie 28:46.

Na początku drugiej połowy na moment odżyły nadzieję kibiców Tęczy. Ewelina Gala zdobyła 5 punktów z rzędu, 2 dorzuciła Anna Kuncewicz i na tablicy pojawił się wynik 35:46. Nie zrobiło to jednak wrażenia na koszykarkach CCC. Z dużym spokojem kontrolowały wydarzenia na parkiecie. Pozyskana niedawno przez zespół wicemistrzyń kraju Jantel Lavender oraz Musina i Maltsi trafiały niemal z każdej pozycji. Po 30 minutach wszystko było już jasne, CCC prowadziło w Rawiczu z Tęczą 75:43.

W ostatniej partii bez odpowiedzi pozostawało tylko jedno pytanie: czy koszykarki z Polkowic złamią granicę 100 punktów. Udało się, Jantel Lavender ustaliła rezultat spotkania w Rawiczu-Sierakowie na 100:53. Zespół CCC nie ma w tym sezonie litości dla Tęczy, po raz kolejny pokonał drużynę z Leszna zdobywają prawie dwa razy więcej punktów od niej. W pierwszym pojedynku tych zespołów w Polkowicach była 68:35.

Punkty dla Tęczy rzucały: Ewelina Gala 15, Anna Kuncewicz 13, Justyna Grabowska 10, Marke Freeman 8, Małgorzata Chomicka 5, Dagmara Moszak 2. Dla CCC: Jantel Lavender 22, Valeriya Musina 19, Evanthia Maltsi 16, Megan Frazee 15, Joanna Walich 9, Sharnee Zoll 7, Aleksandra Dziewińska, Agnieszka Majewska, Agata Gajda i Agata Dobrowolska po 2.

W następnej kolejce leszczynianki czeka kolejny trudny mecz. Jadą do Gdyni na spotkanie z Lotosem.