Lotnicze: Balony
Mgła uniemożliwiła ostatni lot
Nicola Scaife Balonową Mistrzynią Świata Kobiet!
(Fot. Jarek Adamek)
Losy medali Mistrzostw Świata rozstrzygnęły się w piątkowe popołudnie w Dolsku koło Śremu. Właśnie tam odbył się piąty lot mistrzostw, podczas którego rozegrano dwie konkurencje. Piękne okolice i wyjątkowo ładna pogoda nie sprawiły jednak, że lot był łatwy. Szczególnie będzie go z pewnością wspominać Nicola Scaife. Australijka, która prowadziła od samego początku zawodów poleciała słabo, a nawet bardzo słabo – w ostatniej konkurencji zajęła jedną z ostatnich pozycji i jej przewaga nad Elisabeth Kindermann z Austrii stopniała z ponad 500 do zaledwie 88 punktów.
Słabiej poleciały też Polki, zwłaszcza Ewa Prawicka-Linke, która w przedostatniej konkurencji była przedostatnia – choć z drugiej strony Daria Dudkiewicz-Goławska była pierwsza w konkurencji ostatniej. Wszystko to spowodowało duże zmiany w klasyfikacji.
Ostatnią szansą na poprawienie pozycji miał być sobotni poranny lot. Jednak przed świtem nad Lesznem zaległa gęsta mgła. Dyrektor Sportowy Mathijs de Bruijn czekał długo na poprawę pogody, wreszcie po 9.00 skapitulował. - Lotu nie będzie, Mistrzostwa Świata są rozstrzygnięte – zakomunikował czekającym na lotnisku pilotkom. Te odpowiedziały aplauzem i skandowanym imieniem Nicoli Scaife, pierwszej w historii sportów lotniczych Balonowej Mistrzyni Świata. - Nie mogę w to uwierzyć – mówiła „na gorąco” Australijka – to moje czwarte zawody w życiu. Wielki niedosyt ma z pewnością Austriaczka Elisabeth Kindermann, która nie zdołała dogonić Scaife. Na pocieszenie pozostaje jej srebrny medal. Brąz zaś przypadł Litwince Agne Simonavicuite, która w ostatnim locie pokonała Niemkę Dolores Deimling.
Polki rywalizację kończą z pewnością z niedosytem. Najwyżej, na 13 miejscu sklasyfikowana jest Beata Choma z Aeroklubu Poznańskiego. Miejsce niżej jest Daria Dudkiewicz-Goławska (A. Leszczyński), a na 17 miejscu znalazła się Ewa Prawicka- Linke (Leszczyński Klub Balonowy). Ewelina Helak (KB Wrocław) jest 26., a Joanna Biedermann (A. Nadwiślański) 34. - Żałuję bardzo piątkowego lotu, w którym „wywiozło mnie” nad jezioro i straciłam szansę na pierwszą dziesiątkę – mówi Ewa Prawicka-Linke. Daria Dudkiewicz-Goławska przyznaje, że udział w Mistrzostwach Świata był bardzo ważnym doświadczeniem w jej zaledwie dwuletniej karierze. - Środowego „mokrego” lotu w deszczu nie zapomnę do końca życia – mówi. Oficjalne zakończenie Mistrzostw Świata i dekoracja zwyciężczyń odbędzie się o 18.00.
Komentarze
Ale , że środowiska feministyczne wywodzące się z prosowieckoego PZPR nie wywalczyły rabatów na gaz dla balonów w rosji ?
/www.youtube.com/watch?v=xYfIDaWV4iE