O planach Bartosza Zajączkowskiego pisaliśmy wiosną, kiedy to w Zalesiu na Międzynarodowych Mistrzostwach Polski ustanowił nowy rekord kraju w przysiadzie ze sztangą i zajął 3 miejsce w martwym ciągu w kat 125 kg open. Zawodnik, który na co dzień jest trenerem trójboju siłowego na swoim koncie ma sporo sukcesów m.in. v-ce mistrzostwo Polski, mistrzostwo w przysiadzie ze sztangą, rekord Polski oraz 3 miejsce na MP w martwym ciągu.  Jednak największym sportowym wyzwaniem miał być dla niego start na Mistrzostwach Świata w Chicago w Trójboju Siłowym federacji WUAP.

Zajączkowski wystartował w kategorii wagowej do 125kg i uzyskał wyniki: w przysiadzie 330kg, wyciskaniu 160kg, martwym ciągu 310kg, co dało łącznie 800kg i zapewniło mu ostatecznie wicemistrzostwo.  - Nie skupiałem się na konkurencji, a na tym, aby zrobić swoje, pobić własne rekordy. Wypadkową tego jest osiągnięta pozycja - przyznaje trójboista. - Bardzo się cieszę nie tyle z miejsca, a z pobicia własnych rekordów w przysiadzie i martwym ciągu.

Funduszy na start w Chicago Bartosz Zajączkowski szukał sam. - Pomogli ludzie, zorganizowałem zrzutkę i każdy, kto chciał dorzucił coś od siebie. Pomogły też zaprzyjaźnione firmy. Bardzo za to dziękuję. Resztę pokryłem z własnych pieniędzy - mówi Zajączkowski.