Pierwsze minuty spotkania w Rawiczu nie były porywającym widowiskiem. Oba zespoły grały ze skutecznością poniżej 30 procent i miały problemy ze zdobywaniem punktów. Po 10 minutach gry był remis 13:13.

W drugiej odsłonie na nieznaczne prowadzenie wyszli goście. Rawiczanie odpowiedzieli dwoma celnymi rzutami za trzy punkty Pawła Stankiewicza. Rawia odzyskała przewagę, ale spotkanie nadal było na styku. Po drugiej kwarcie na tablicy wyników nadal był remis 32:32.

Po wznowieniu gry lepiej radzili sobie wrocławianie. Ekipa Śląska wygrała trzecią kwartę 17:11 co zapowiadało wiele emocji w końcówce. Decydująca odsłona okazała się bardzo wyrównana. Od początku nieznaczną przewagę mieli jednak gospodarze, którzy powoli odrabiali stratę do gości. Po celnym rzucie Szymona Maciołka Śląsk prowadził już tylko 52:51. Rawiczanie nie poszli jednak za ciosem. Kolejne akcje kończyły się zdobyczą punktową wrocławian, którzy odskoczyli na pięć oczek. Podopieczni Rafała Kalwasińskiego nie dawali jednak za wygraną. Na minutę i 45 sekund przed końcową syreną Rawia miała jeden punkt straty do rywali. Po celnym rzucie Wojciecha Supruna na 30 sekund przed zakończeniem meczu na tablicy wyników był remis 57:57. Rezultat nie uległ już zmianie co oznaczało konieczność przeprowadzenia dogrywki. Tę lepiej rozegrali wrocławianie, którzy wygrali całe spotkanie 66:60.

Wyniki kwart: 13:13, 19:19, 11:17, 14:8

Wynik dogrywki: 3:9

Punkty dla Rawii Rawag Rawicz zdobywali: Suprun 17, Stankiewicz 12, Kasiński 11, Matuszewski 9, Nowicki 6, Maciołek 5.