Koszykarzom Politechniki Poznań nie można było odmówić ambicji. W pierwszej kwarcie dali swoim kibicom mnóstwo satysfakcji. Nie tylko grali z najlepszą drużyną II ligi jak równy z równym, ale nawet mieli nad nią przewagę. W 6 minucie po trafieniu Alberta Krawca prowadzili 12:5, a na 45 sekund przed końcem ćwiartki 17:13. Ostatnie słowo należało jednak do Stanferda Sannego, który rzucił celnie zza linii 6,75 ustalając wynik na 16:17.

W pierwszych minutach drugiej partii poznańscy kibice mogli mieć nadzieję, że ich zespół jest w stanie sprawić niespodziankę, ale czar prysł, gdy podopieczni Łukasza Grudniewskiego złapali właściwy rytm gry obronnej. W ataku sygnał dał Szymon Milczyński i w nieco ponad 3 minuty goście zdobyli 10 punktów z rzędu, odskakując na 30:21. Po akcji Grzegorza Paszka 2+1 przyjezdni wygrywali już 42:25. Tuż przed przerwą za 3 trafił Jakub Szczepański i do szatni zespoły zeszły przy stanie 42:28.

W pierwszych akcjach drugiej połowy pojedynek na „trójki” stoczyli Mateusz Rutkowski i Nikodem Sirijatowicz, a potem kibice w stolicy Wielkopolski obejrzeli fragment dość chaotycznej gry, z dużą ilością strat i nieudanych zagrań. Jamalex Polonia kontrolowała jednak przebieg pojedynku i ostatnią ćwiartkę rozpoczynała z 18 punktową przewagą (55:37).

W końcówce ekipa z Leszna potwierdziła swoją dominację. Bardzo dobrze grali wysocy gracze Jamalex Polonii: Szymon Milczyński, Marek Sobkowiak i Grzegorz Paszek. Po rzutach wolnych wykonywanych przez tego ostatniego przewaga gości osiągnęła 30 punktów (80:50). Na koniec kibice zobaczyli jeszcze efektowny wsad Wojciecha Pawełczyka, który ustalił rezultat spotkania na 52:80.

Jamalex Polonia wygrała konfrontację z Politechniką Poznań 2:0 i czeka na rywala w II rundzie play-off. Przeciwnikiem podopiecznych Łukasza Grudniewskiego będzie zwycięzca trzeciego starcia między Decką Pelplin a Politechniką Gdańską.

AZS Politechnika Poznań – Jamalex Polonia Leszno 52:80, w kwartach (17:16, 11:26, 9:13, 15:25)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobyli: Szymon Milczyński 18 (11 zbiórek), Jędrzej Jankowiak 13, Grzegorz Paszek 12, Nikodem Sirijatowicz i Stanferd Sanny po 9, Marek Sobkowiak i Paweł Mowlik po 6, Maciej Rostalski 5, Łukasz Malinowski 2.