Leszczyńscy fani koszykówki, którzy w sobotni wieczór znowu wypełnili Trapez do ostatniego miejsca, mogli w pierwszej kwarcie czuć lekki niepokój o losy meczu. Początek nie był dobry w wykonaniu miejscowych. Najwyraźniej zbyt duży respekt przed liderem nieco sparaliżował podopiecznych Łukasza Grudniewskiego. Po dwóch minutach przegrywali 0:7. Niemoc przerwał Kamil Chanas, ale do końca kwarty Jamalex Polonia nie potrafiła złapać swojego rytmu. W 5 minucie na tablicy pojawił się wynik 12:3 dla Sokoła, po 10 minutach w Trapezie notowano 21:9 dla lidera I ligi.

W drugiej partii lody puściły i leszczynianie przeprowadzili szturm, jakiego koszykarze z Łańcuta jeszcze w tym sezonie nie przeżyli. Gospodarze potrzebowali 5 minut by odrobić stratę. Po „trójce” Stanferda Sannego Jamalex Polonia wyszła na prowadzenie 23:21. To nie był jednak koniec serii. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego rzucili liderowi aż 18 punktów z rzędu i w 26 minucie wygrywali 27:23. Wynik do przerwy na 33:29 trafieniem z linii rzutów wolnych ustalił Szymon Milczyński.

Trzecią partię miejscowi też rozpoczęli serią, tym razem nieco skromniejszą niż w drugiej odsłonie. Sanny trafił najpierw za 2, potem za 3, punkty dorzucił też Jakub Kobel i Jamalex Polonia odskoczyła na 40:29. Dominacja leszczynian nie podlegała już dyskusji, grali koncertowo. Kwartę dwoma „trójkami” zakończył Adam Kaczmarzyk i przewaga ekipy z Leszna wzrosła do 20 „oczek” (60:40).

W ostatniej odsłonie nic się nie zmieniło. W 35 minucie, po tym jak Radosław Trubacz trafił zza linii wyznaczającej 6,75m, leszczyński zespół prowadził 70:42. W końcówce liderzy Jamalex Polonii mogli odpoczywać, a punkty zdobywali zmiennicy. Adam Krajewski przymierzył celnie z dystansu, a Kacper Kurkowiak ustalił wynik meczu na 79:49.

Jamalex Polonia Leszno – Sokół Łańcut 79:49, w kwartach (9:21, 24:8, 27:11, 19:9)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobywali: Adam Kaczmarzyk 16, Stanferd Sanny 15, Radosław Trubacz 12, Kamil Chanas 10, Przemysław Wrona 7, Jakub Kobel 6, Nikodem Sirijatowicz 4, Adam Krajewski 3, Szymon Milczyński, Maciej Rostalski i Kacper Kurkowiak po 2.

Po trzech meczach na swoim parkiecie w następnej kolejce Jamalex Polonię czeka wyjazd do Wrocławia. Już w piątek o 20.00 zmierzy się Śląskiem.