Koszykówka
Jamalex Polonia Leszno – Rawlplug Sokół Łańcut 85:74
Nie pozwolili Sokołowi wzlecieć wysoko
(fot. Łukasz Witkowski)
01.12.2018
Jamalex Polonia Leszno – Rawlplug Sokół Łańcut 85:74, w kwartach (29:18, 21:13, 20:22, 15:21)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobyli: Kamil Chanas 22, Stanferd Sanny 17, Mateusz Stawiak 11, Adam Kaczmarzyk i Szymon Milczyński po 10, Radosław Trubacz 9, Marc – Oskar Sanny 5, Adrian Mroczek – Truskowski 1.
W następnej kolejce podopieczni Łukasza Grudniewskiego jadą do Wałbrzycha. Mecz już w piątek o 19.00.
Świetne widowisko obejrzeli w sobotni wieczór kibice koszykówki zgromadzeni w Trapezie. Jamalex Polonia odprawiła z kwitkiem wicelidera I ligi. Przez blisko 30 minut podopieczni Łukasza Grudniewskiego grali koncertowo, w ostatniej kwarcie Sokół Łańcut jednak niepokojąco szybko odrabiał straty. Leszczynianie wytrzymali napór i zwyciężyli 85:74.
Od pierwszych akcji w Trapezie było ciekawie. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego grali nie tylko skuteczną, ale również efektowną koszykówkę. Trójki Adama Kaczmarzyk, Marca Oscara Sannego i Kamila Chanasa podrywały publiczność. W 7 minucie, po akcji Radosława Trubacza Jamalex Polonia miała już 12 punktów przewagi (23:11). Wynik pierwszej kwarty na 29:18 efektownym rzutem z odejścia ustalił kapitan, Kamil Chanas i w Trapezie po raz kolejny dało się słyszeć okrzyk zadowolenia i zachwytu. Po 10 minutach rywalizacji Jamalex Polonia miała skuteczność rzutów sięgającą 70 procent.
W drugiej partii leszczynianie podążali obranym kursem. W połowie kwarty, po akcji Szymona Milczyńskiego odskoczyli na 19 punktów (41:22) i z taką przewagą zeszli na przerwę. Wygrywali po 20 minutach 50:31.
Po wznowieniu gry na trybunach hali Trapez wciąż panował świetny nastrój, bo podopieczni Łukasza Grudniewskiego kontrolowali przebieg konfrontacji. Po dwóch skutecznych rzutach Szymona Milczyńskiego dystans urósł do 25 punktów (70:45). W ostatnich minutach trzeciej kwarty leszczynianie nieco zwolnili. Koszykarze z Łańcuta zdobyli 8 punktów z rzędu i zmniejszyli stratę. Choć przed ostatnią odsłoną wciąż była spora, bo wynosiła 17 punktów (53:70), to bez wątpienia Sokół poczuł wiatr w skrzydłach.
Po wznowieniu gry na trybunach hali Trapez wciąż panował świetny nastrój, bo podopieczni Łukasza Grudniewskiego kontrolowali przebieg konfrontacji. Po dwóch skutecznych rzutach Szymona Milczyńskiego dystans urósł do 25 punktów (70:45). W ostatnich minutach trzeciej kwarty leszczynianie nieco zwolnili. Koszykarze z Łańcuta zdobyli 8 punktów z rzędu i zmniejszyli stratę. Choć przed ostatnią odsłoną wciąż była spora, bo wynosiła 17 punktów (53:70), to bez wątpienia Sokół poczuł wiatr w skrzydłach.
Ostatnią kwartę łańcucianie rozpoczęli z animuszem i wiarą w doścignięcie Jamalex Polonii. Przewaga gospodarzy topniała, a na domiar złego parkiet po piątym przewinieniu musiał opuścić Adam Kaczmarzyk. W 37 minucie po akcji Dawida Zaguły Sokół przegrywał tylko 70:77. Trener Grudniewski natychmiast wziął czas i sytuację udało się opanować. Trafienia Szymona Milczyńskiego oraz Kamila Chanasa wprowadziły spokój w poczynania zespołu. Ostatecznie Jamalex Polonia pokonała wicelidera I ligi 85:74. Dla łańcuckich koszykarzy to już trzecia porażka z rzędu.
Jamalex Polonia Leszno – Rawlplug Sokół Łańcut 85:74, w kwartach (29:18, 21:13, 20:22, 15:21)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobyli: Kamil Chanas 22, Stanferd Sanny 17, Mateusz Stawiak 11, Adam Kaczmarzyk i Szymon Milczyński po 10, Radosław Trubacz 9, Marc – Oskar Sanny 5, Adrian Mroczek – Truskowski 1.
W następnej kolejce podopieczni Łukasza Grudniewskiego jadą do Wałbrzycha. Mecz już w piątek o 19.00.
Marcin Hałusek
Komentarze
Zmień portal bo chyba się pomyliłeś.
330 141 zł
sprzedaż, Leszno
499 000 zł
sprzedaż, Leszno
619 000 zł
sprzedaż, Leszno
Gratulacje dla całej Polonii! GoPolonia!!!!
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
Kolejny tzw. polityk (tutaj wersja lokalna) stawia jakieś swoje wydumane ambicje nad ideą sportu? Jeżeli to prawda, to ręce opadają. Kolejny kwiatek do ogródka...