W Opolu doszło do konfrontacji sąsiadów w pierwszoligowej tabeli i zarazem drużyn, które nie przestały marzyć o awansie do playoff. Stawka meczu była więc duża. Na szczęście leszczyńskich koszykarzy nie sparaliżowała. Po bardzo wyrównanym początku goście z Leszna zdołali oskoczyć w końcówce pierwszej kwarty i Michał Jodłowski ustalił wynik po 10 minutach na 21:15.

Drugą odsłonę z rozmachem rozpoczęli opolanie i w minutę dogonili Polonistów. Podopieczni Radosława Hyżego szybko odzyskali jednak kontrolę nad spotkaniem. Bardzo dobrze grał Kamil Chanas, a w połowie ćwiartki po akcji Jodłowskiego ekipa przyjezdna odskoczyła na 33:22. Akademicy walczyli ambitnie, rzutami za 3 raził dobrze znany w Lesznie Adam Kaczmarzyk, trafiali też inni dobrzy znajomi: Tomasz Ochońko i Szymon Kiwilsza, ale Poloniści odpowiedzieli na większość ciosów i do przerwy wygrywali w Opolu 45:36.

Leszczyńskim koszykarzom niezmiernie rzadko udaje się w tym sezonie zachować dobrą dyspozycję dłużej niż przez dwie kwarty, jednak w starciu z Politechniką pokazali, że wiedzą jak utrzymać odpowiednią koncentrację i poziom gry. Trzecią partię rozpoczęli świetnie. Już w pierwszej akcji trafił Szymon Milczyński, za moment 3 „oczka” dorzucił Nikodem Sirijatowicz i na tablicy pojawił się wynik 50:36. W 29 minucie przewaga gości wzrosła nawet do 19 punktów (52:71), ostatecznie przed ostatnią kwartą leszczynianie prowadzili 72:54.

Po trzech bardzo udanych ćwiartkach przyszła jeszcze kolejna, równie dobra. Zespół trenera Hyżego ani na moment nie stracił kontroli nad pojedynkiem i ostatecznie jego zwycięstwo nie podlegało dyskusji . Polonia wygrała przekonująco 92:74. Cieszą rozmiary i styl zwycięstwa, a także fakt, że leszczyńscy koszykarze wreszcie wygrywają seryjnie. Seria jest wprawdzie bardzo krótka, ale daje podstawy do optymizmu.

Za tydzień w niedzielę Timeout Polonię czeka spore wyzwanie, zagra bowiem na wyjeździe z liderem, WKK Wrocław.

Weegree AZS Politechnika Opolska – Timeout Polonia Leszno 74:92, w kwartach (15:21, 21:24, 18:27, 20:20)
Punkty dla Polonii rzucili: Hubert Pabian 19, Radosław Trubacz 18, Kamil Chanas i Szymon Milczyński po 15, Nikodem Sirijatowicz 9, Michał Jodłowski 8, Stanferd Sanny 5, Dawid Sączewski 3. Dla AZS najwięcej Tomasz Ochońko 18.