Takiego otwarcia meczu koszykarze Timeout Polonii nie mieli już dawno. Pierwsza kwarta pojedynku ze znacznie wyżej notowaną ekipą WKK to był koncert ofensywnej i efektownej gry leszczynian. Od początku świetnie dysponowany był Nikodem Sirijatowicz. W 3 minucie po jego akcji było 7:0 dla gości z Leszna, a chwilę później rozgrywający Polonii trafił za 3 i na tablicy pojawił się rezultat 12:2. Po „trójce” Huberta Pabiana przewaga leszczynian wzrosła do 13 punktów (20:7), a po trafieniu Michała Jodłowskiego było już nawet 25:9. Podopieczni Radosława Hyżego kontrolowali przebieg spotkania i kwartę otwarcia wygrali 29:15.

W drugiej partii zdobywanie punktów przychodziło zespołowi z Leszna nieco większym trudem, ale wciąż dobrze bronili i utrzymywali bezpieczną przewagę. Tuż przed przerwą kolejną „trójką” popisał się Nikodem Sirijatowicz, 2 punkty dorzucił Szymon Milczyński i do szatni Timeout Polonia zeszła prowadząc 48:31.

Po przerwie wrocławskim kibicom przypomniał o sobie Tomasz Prostak, który w ciągu dwóch minut zdobył 8 punktów. Za 3 trafiali także Michał Kroczak oraz Michał Jędrzejewski, ale leszczynianie byli czujni. Dzięki kolejnym udanym akcjom Huberta Pabiana przewaga Timeout Polonii wciąż była znacząca. Dawid Sączewski ustalił wynik po 30 minutach na 63:49.

Zwycięstwo zespołu z Leszno ani przez chwilę nie było zagrożone. W ostatniej partii drużyna Radosława Hyżego miała pełną kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie hali WKK Sport Center. Grała dojrzale, konsekwentnie i dominowała w prawie każdym elemencie. Tuż przed finałową syreną Radosław Trubacz trafił za 3 i przewaga gości urosła do 24 punktów. W odpowiedzi celnie z dystansu przymierzył Tomasz Madejski i ustalił wynik na 66:87.

Wicelider I ligi przegrał po raz szósty w sezonie, a Polonia odniosła dziesiątą wygarną i trzecią z rzędu. Apetyt na awans do play-off jest coraz większy. W sobotę podopieczni trenera Hyżego zmierzą się w Trapezie z Sokołem Łańcut, którego już raz w tym sezonie pokonali.

WKK Wrocław – Timeout Polonia Leszno 66:87, w kwartach (15:29, 16:19, 18:15, 17:24)
Punkty dla drużyny z Leszna rzucili: Hubert Pabian 21 (11 zbiórek), Radosław Trubacz 17, Nikodem Sirijatowicz 14, Kamil Chanas 13, Szymon Milczyński 11 (11 zbiórek), Dawid Sączewski i Michał Jodłowski po 4, Stanferd Sanny 3.