Ten mecz miał zakończyć się zwycięstwem PKM Dudy PWSZ Leszno. Po wczorajszym przegranym meczu trener Jarosław Krysiewicz zapowiadał, że w niedzielę drużyna zrobi wszystko by odnieść zwycięstwo. I rzeczywiście leszczynianki walczyły od początku do końca pojedynku. Mecz był bardzo emocjonujący. Pierwsza kwarta zakończyła się remisem 15:15.
 

Na początku drugiej kwarty prowadzenie objęły leszczynianki, ale końcówka należała już do gorzowianek, które ustaliły wynik pierwszej połowy na 39:35.
 

Trzecia kwarta nie układała się po myśli leszczynianek. To gospodynie zagrały lepiej i częściej trafiały do kosza. Po trzeciej kwarcie tablica wyników pokazywała 58:49.
 

W czwartej kwarcie leszczynianki zaczęły odrabiać straty. Na dwie minuty przed końcem spotkania, gdy Duda przegrywała tylko jednym punktem 66:67, boisko musiała opuścić Agnieszka Budnik, która zaliczyła już pięć przewinień. Na jej miejsce weszła Olga Żytomirska.
Końcówe minuty były bardzo nerwowe, publiczność oglądała mecz na stojąco. Po rzutach osobistych gorzowianek było 68:66, ale dzięki "dwójce" Dari Mieloszyńskiej mieliśmy remis 68:68. W ostatnich sekundach to jednak zespół AZS PWSZ zagrał skuteczniej i zdobył 11 punktów. Cały mecz zakończył się zwycięstwem gorzowianek 79:68.

Punkty dla PKM Duda PWSZ zdobywały: Krysiewicz 24, Mieloszyńska 12, Siwczak 11, Budnik 9, Coleman 8, Makowska 4, Żytomirska i Talarczyk 0.

Najwięcej punktów dla KSSSE AZS PWSZ Gorzów rzuciła Ristic 21 i Szott 20.

Kolejne starcie tych dwóch drużyn w piątek 25 kwietnia w leszczyńskim Trapezie. (emi)