Z pewnością nie tak wyobrażali sobie inaugurację rundy wiosennej w IV lidze piłkarze i kibice Stainer Polonii Leszno. W pierwszym w tym roku meczu o punkty podopieczni Jędrzeja Kędziory podejmowali niżej notowaną ekipę ze Śmiłowa. Do wyrównania pozostawały rachunki za pierwszy mecz obecnego sezonu, w którym leszczyńska ekipa przegrała w Śmiłowie 0:2. Niestety rewanż się nie udał.

Leszczynianom nie można było zarzucić braku zaangażowania, przez znaczną część pojedynku mieli inicjatywę, ale to goście zdobyli o jedną bramkę więcej. Prowadzenie objęli w 25 minucie, wtedy to na listę strzelców wpisał się Jędrzej Wiśniewski. W pierwszej połowie więcej goli nie oglądano, a na kolejne trzeba było czekać przez blisko 30 minut drugiej połowy. W 72 minucie Stainer Polonia wyrównała dzięki trafieniu Damiana Nowaka. Niestety radość leszczynian trwała bardzo krótko. Chwila dekoncentracji okazała się brzemienna w skutki, już minutę później Piotr Ginda – Kopeć zdobył drugą bramkę dla Orkana. To był koniec strzelania w sobotnie popołudnie. Orkan po raz drugi okazał się lepszy od Stainer Polonii.

Za tydzień, w drugiej kolejce rundy rewanżowej podopieczni Jędrzeja Kędziory zmierzą się na wyjeździe z Polonią Kępno.