Pierwszą bramkę w drugiej minucie spotkania zdobywają goście, ale szybko wyrównuje Hubert Szkudelski. Taka wymiana ciosów trwa do siódmej minuty, bo wtedy po raz ostatni mieliśmy remis. Dalej to rozpędzony Real Astromal zwiększa swoją przewagę, grając skutecznie również w obronie, a w takiej sytuacji rywale muszą rzucać z tak do końca nieprzygotowanych pozycji. Na słowa pochwały zasłużył też leszczyński bramkarz Jakub Skorupiński, który stanął między słupkami z urazem dłoni ale mimo wszystko wybronił swój zespół w kilku trudnych sytuacjach. Pierwsza połowa kończy się przy stanie 15:10.

Po przerwie goście już pierwszej akcji trafiają i zmieszają leszczyńską przewagę do czterech trafień. Taki stan trwa jednak bardzo krótko, bo po raz kolejny na listę strzelców wpisuje się Marcel Zdobylak i Real Astromal prowadzi już różnicą ośmiu bramek i co ważne taką przewagę potrafi dowieźć już do końca wygrywając ostatecznie 30:22.

Dodajmy, ze zielonogórzanie nie mając już nic do stracenia bardo często wycofywali swojego bramkarza. Bramki dla zwycięskiej ekipy zdobyli : 8 Marcel Zdobylak, po 3 Michał Przekwas, Jakub Wierucki, Piotr Łuczak i Hubert Szkudelski, po 2 Krzysztof Misiaczyk, Krzysztof Meissner, Marcin Jaśkowski i Michał Frieske i po 1 Mateusz Nowak i Alex Rybarczyk