Tenis: Tenis stołowy
Cenny remis z Gnieznem
Ligowa inauguracja w Dąbczu
(fot. Łukasz Witkowski)
10.11.2015
O jeden ligowy punkt wzbogacili się tenisiści stołowi 2-ligowego Wametu Dąbcze. Gospodarze zremisowali przed własną publicznością ze Stellą Niechan Gniezno 5:5 oraz przegrali z TTS-em Trzemeszno 1:9. - Inauguracja drugiej ligi w Dąbczu to wielkie wydarzenie dla nas, ale też dodatkowy stres, który paraliżuje - mówi Mateusz Przybył z Wametu Dąbcze.
Inaugrację sezonu drugoligowego w Dąbczu beniaminek rozpoczął od porażki z jednym z faworytów rozgrywek - TTS-em Trzemeszno 1:9. Dużo lepiej tenisiści stołowi Wametu Dąbcze zaprezentowali się w spotkaniu ze Stellą Niechan Gniezno, w ktorym zremisowali 5:5.
Po czterech kolejkach zmagań w 2. lidze grupie południowej Wamet Dąbcze ma na swoim koncie pięć punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli. - Początek sezonu był dla nas bardzo udany, bo pokonaliśmy dwie drużyny z Kłodawy i Lubonia w stosunku 8:2. Grał wtedy z nami Zhang Yaning. Niestety sprawy tak się potoczyły, że bezpośrednio po meczu pojechaliśmy na lotnisko, skąd odleciał do Chin. Nie wykluczam, że temat jego powrotu do nas wróci na początku roku. Niestety są problemy wizowe, których nie przeskoczymy. Teraz będziemy grali w tym samym składzie, który wywalczył awans do II ligi. Chcemy się skupić na tym, żeby zagrać w barażach, żeby bezpośrednio nie spaść - mówi Mateusz Przybył z Wamet Dąbcze. - Dużo łatwiej się gra ze świadomością, że ma się w drużynie gościa, który nic nie przegra. Jest łatwiej i ma się większy luz. Możemy sobie pozwolić na różne zagrania. W tej chwili nasze cele się zmieniły. Chcemy utrzymać się w tej lidze. Musimy poszukać punktów z zespołami z dołu tabeli. Bezpośrednio spada 8 drużyna, a 6 i 7 grają baraż z grupą zachodniopomorską. Jeśli udałoby nam się na tych miejscach, to będziemy zadowoleni i będziemy walczyć o utrzymanie w barażach. Nie ukrywam, że zajęcie 5 miejsca będzie dla nas trudnym zadaniem - dodaje Przybył.
Kolejne spotkanie Wamet Dąbcze rozegra już 21 listopada z Polonią Śmigiel. Początek meczu o godzinie 15:30.
Wyniki:
Wamet Dąbcze - TTS Trzemeszno 1:9
Mateusz Przybył - Daniel Welke 3:2 (1:11, 8:11, 11:6, 11:8, 12:10)
Krzysztof Stolaś - Waldemar Gewert 0:3 (9:11, 7:11, 5:11)
Mateusz Przybył - Waldemar Gewert 0:3 (3:11, 13:15, 7:11)
Krzysztof Stolaś - Daniel Welke 1:3 (9:11, 7:11, 13:11, 11:13)
Krzysztof Mrozek - Mateusz Margraf 0:3 (4:11, 6:11, 5:11)
Mieszko Przybył - Bartosz Polus 1:3 (5:11, 11:7, 4:11, 2:11)
Krzysztof Mrozek - Bartosz Polus 0:3 (7:11, 9:11, 10:12)
Mieszko Przybył - Mateusz Margraf 0:3 (7:11, 10:12, 10:12)
Mat. Przybył/Mrozek - Gewert/Welke 0:3 (9:11, 6:11, 5:11)
Mie. Przybył/Stolaś - Margraf/Polus 0:3 (6:11, 7:11, 5:11)
Wamet Dąbcze - Stella Niechan Gniezno 5:5
Mateusz Przybył - Dawid Balcerzak 3:2 (11:3, 8:11, 9:11, 11:8, 11:9)
Krzysztof Stolaś - Filip Kujawa 3:1 (13:11, 11:6, 12:14, 11:6)
Mateusz Przybył - Filip Kujawa 3:1 (11:9, 7:11, 11:8, 11:8)
Krzysztof Stolaś - Dawid Balcerzak 0:3 (10:12, 9:11, 8:11)
Krzysztof Mrozek - Marcin Chudy 3:2 (15:13, 3:11, 11:5, 8:11, 11:7)
Mieszko Przybył - Jakub Różak 2:3 (11:9, 11:6, 9:11, 9:11, 6:11)
Krzysztof Mrozek - Jakub Różak 0:3 (5:11, 6:11, 8:11)
Mieszko Przybył - Marcin Chudy 3:2 (11:7, 11:8, 7:11, 14:16, 11:6)
Mat. Przybył/Mrozek - Balcerzak/Różak 1:3 (8:11, 6:11, 12:10, 6:11)
Mie. Przybył/Stolaś - Chudy/Kujawa 1:3 (11:6, 7:11, 10:12, 8:11)
Łukasz Witkowski / Klaudia Borowska
