Żużel: Wiadomości
Legenda Byków w finale Złotego Kasku
Baliński nabiera prędkości
(Fot. Rafał Paszek)
Damian Baliński ma u progu sezonu trudności ze sprzętem. Ta sytuacja bardzo utrudnia mu rywalizowanie o miejsce w składzie biało-niebieskich na inauguracyjny mecz z Włókniarzem Częstochowa. Podczas niedzielnego turnieju w Rawiczu zawodnik potwierdził, że jego forma rośnie. Wychowanek Unii Leszno zajął drugie miejsce z dorobkiem 13 punktów. - Damian zrobił tu naprawdę dobry wynik. Było widać, że wszystko mu grało jak należy. Cieszy awans Damiana do finału Złotego Kasku tym bardziej, że rywale byli wymagający, a premiowanych awansem było tylko pięć pierwszych miejsc. Warto zaznaczyć, że Damian pojechał dobrze pod względem technicznym - dodaje.
Sztab szkoleniowy Fogo Unii nie podjął jeszcze decyzji o tym w jakim składzie Byki przystąpią do inauguracyjnego spotkania ligowego. - Widać, że coś drgnęło u Damiana, ale zobaczymy jak będzie na naszym torze - mówi Roman Jankowski. - Po Memoriale Alfreda Smoczyka zorganizujemy jeszcze jakąś imprezę u nas przed ligą. Trudno powiedzieć czy będzie to sparing. Równie dobrze mogą to być towarzyskie zmagania par lub zawody indywidualne.
Zdecydowanie słabszy występ zaliczył w Rawiczu Tobiasz Musielak. Leszczyński młodzieżowiec zdobył tylko siedem punktów i nie awansował do tarnowskiego finału Złotego Kasku. - Tofik miał dobry początek, ale później troszeczkę się pogubił. Zabrakło mu przez to punktów do awansu. Taki jest sport - mówi Roman Jankowski.
Komentarze