Fogo Unia Leszno miała w niedzielę walczyć o zwycięstwo w Gorzowie. Byki nie zdołały jednak nawiązać wyrównanej walki z gospodarzami i poległy 33:57. - Przepraszamy kibiców za wynik, który chłopcy uzyskali w niedzielę - mówił po meczu na obiekcie Stali Piotr Rusiecki, prezes Unii Leszno. - Na gorąco trudno powiedzieć co było powodem tak słabej jazdy. Zawiedli nawet nasi liderzy, na których bardzo liczyliśmy. Po raz kolejny przegraliśmy bieg młodzieżowy, a to miał być przecież nasz mocny punkt.

Najbliższy mecz ligowy leszczynianie rozegrają 4 maja we Wrocławiu. Betard Sparta ma jak dotąd na swoim koncie dwie porażki. - Nie załamujemy rąk. Myślę, że pojedziemy tam po upragnione dwa punkty - mówi Piotr Rusiecki. - Najbliższe dwa tygodnie poświęcimy na to, żeby korzystnie je przepracować - dodaje.

Niespodziewanie słabo spisał się w niedzielę Kenneth Bjerre. W ostatnich tygodniach występy Duńczyka były pasmem sukcesów. W Gorzowie był jednak bezradny. - Mam pustkę w głowie - mówił po zakończeniu niedzielnego meczu Kenneth Bjerre. - Nie wiem co było powodem tak słabego występu. Na pewno mieliśmy do czynienia z bardzo szybkimi rywalami. Gorzowianie zdecydowanie lepiej radzili sobie na starcie, a potem wybierali właściwe ścieżki. Próbowałem obu motocykli, dokonywałem korekt, ale nie przynosiło to rezultatów. Jestem bardzo zawiedziony. W ostatnich tygodniach zarówno w Lesznie jak i w Anglii układało mi się świetnie, ale w niedzielę było fatalnie.