Biegi
Kapitan: Test ma zachęcać do aktywnego stylu życia
Leszno najlepsze w kraju
(Fot. Arek Wojciechowski)
Po raz czwarty mamy przyjemność organizować Test Coopera w Lesznie na zlecenie Ministerstwa Sportu i Turystyki. Pierwszy przeprowadzono w Polsce na 20 obiektach, zostało 8 najlepszych, wśród nich także Leszno. Jest to wynikiem bardzo dobrej frekwencji, w ubiegłym roku mieliśmy czwarty wynik w kraju, swoją kondycję sprawdziło 602 osoby, w tym roku jest jeszcze lepiej. W pierwszych testach było 230, 240 osób.
Przypomnijmy, na czym polega Test Coopera.
Polega na tym, aby w ciągu 12 minut pokonać jak najdłuższy dystans - można biec, truchtać, maszerować i później swój wynik sprawdzamy w tabelach Testu Coopera. Dowiadujemy się, czy nasza sprawność jest dobra, słaba czy bardzo dobra.
Jeśli wynik jest dobry, możemy być zadowoleni, a jeśli słaby? Co robić?
Jest to sygnał do tego, żeby więcej się ruszać, w różny sposób - można biegać, skakać, pływać. Test ma właśnie popularyzować ruch, promować aktywny styl życia. Już pomijając wynik, ważne jest, żeby tu przyjść, pobiegać w dzień wolny od pracy.
Kto dzisiaj się pojawił? Czy są to głównie młode osoby, dzieci, a może całe rodziny?
Najwięcej mamy dzieci, promowaliśmy bowiem imprezę w szkołach, ale jest też dużo rodzin.
„Sport stał się bardzo popularny, to już nie te czasy, że w niedzielę po rosołku tylko kanapa i telewizor.”
Obserwuje pan, jak duża jest teraz popularność tego sportu, jak dużo ludzi biega, i to nie tylko tu, podczas testu Coopera, ale także na ulicach, w parkach.
Zgadza się, sport stał się bardzo popularny, to już nie te czasy, że w niedzielę po rosołku tylko kanapa i telewizor. Coraz więcej ludzi zaczęło się ruszać, to widać po wszelkich imprezach sportowych. Miejmy nadzieję, że tak będzie dalej.
Czy za rok znów będziemy tu mogli sprawdzić formę za pomocą Testu Coopera?
To zależy, czy ministerstwo znajdzie na to pieniądze. Tak jak mówiłem, najpierw impreza odbyła się na 20 obiektach, w tym roku tylko na 8. Cieszymy się, że wśród nich jest Leszno. Nie wiadomo, jak będzie w przyszłym roku, pod uwagę brana jest przede wszystkim frekwencja.
Rozmawiała Emilia Wojciechowska