Biegi
Agnieszka Jerzyk: Jestem pod wrażeniem swojego biegu
Do trzech razy sztuka
(Fot. FB Agnieszki Jerzyk)
Który raz uczestniczyłaś w biegu w Trzebnicy?
Startowałam trzeci raz i akurat tak się złożyło, że za pierwszym razem byłam trzecia, za drugim druga, a za trzecim razem wygrałam.
Pokonałaś zawodniczkę, która miała monopol na zwycięstwa w Trzebnicy.
Tak. Pokonałam Katarzynę Kowalską, jedną z najlepszych polskich lekkoatletek, uczestniczkę Igrzysk Olimpijskich w biegach z przeszkodami. Kasia od 8 lat była niezwyciężona w Trzebnicy, w tym roku ja przerwałam jej prym.
Wysoko, bo na 21. pozycji byłaś w klasyfikacji generalnej. W biegu startowało 1,5 tysięcy biegaczy, również zawodowców i zawodników spoza Polski.
Jest to bardzo wysokie miejsce, zjeżdżają się na te zawody znakomici biegacze. Jestem pod wrażeniem swojego biegu.
Z czasu również jesteś zadowolona?
Czas może nie jest najlepszy, bo w pewnym momencie pomyliliśmy trasę i musieliśmy nadrobić ponad 600 metrów.
„Pokonałam Katarzynę Kowalską, jedną z najlepszych polskich lekkoatletek, która od 8 lat była niezwyciężona w Trzebnicy. ”
Czy po Biegu Sylwestrowym był czas na szaleństwo nocy sylwestrowej?
Ten Sylwester nie był dla mnie zbyt udany. Byłam jednak na leszczyńskim rynku, gdzie oglądałam fajerwerki, a poźniej robiłam za rodzinnego kierowcę.
Nowy Rok rozpoczęłaś od treningu?
Taki cały rok, jaki jego początek. Musiał więc odbyć się dzisiaj trening, aby przez cały rok trenować regularnie.
Jak długo zostajesz w domu?
Jeszcze tego nie wiem. Cały czas wyjaśniane są kwestie obozu. Jest problem w Związku (Polski Związek Triathlonu przyp. red), ponieważ nie ma pieniędzy i cały czas czekamy na decyzję, kiedy będę mogła wyjechać na obóz.
Rozmawiał Michał Konieczny