I Bieg z Lirą po Koniczynkę zorganizowała Wytwórnia Pasz Lira wspólnie z lokalnymi władzami Krzywinia. Uczestnicy zmagań mieli mieli do pokonania 10 km. - Trasa nie jest licencjonowana, więc raczej nie można się tu spodziewać życiówek. Jest dość fajna, płaska. Można ją traktować jako rekreacyjną. W całości poprowadzona jest asfaltem - mówi Witold Opielewicz, dyrektor biegu.

W biegu wystartowali mieszkańcy z regionu leszczyńskiego, głównie z Leszna, Kościana, Śremu i Dolska. - Nie ma wielkich nazwisk, nie ma też obcokrajowców. To pewnie dlatego, że nie ma nagród pieniężnych, na co bardzo nalegał prezes Liry - dodaje Opielewicz.

Pierwszy na mecie biegu zameldował się Krzysztof Szymanowski z LKS Sana Kościan, który osiągnął czas 00:32:28. - Biegło się ciężko. Rywale byli dobrze przygotowani. Pogoda nie sprzyjała, wiał bardzo ostry wiatr - relacjonuje zwycięzca. - Do 7 km biegłem razem z Glapiakiem. Wtedy zaatakowałem i już systematycznie powiększałem przewagę.

Wśród kobiet triumfowała Marlena Nowacka z JanMar Piaski z czasem 00:40:03. - Trasa była dla mnie łatwa. Ostatnie 4 km z silnym wiatrem. Przy mojej małej masie ciała i wzroście biegło się ciężko, ale byłam zawzięta, uparta i podołałam. Przy nawrocie widziałam drugą kobietę, więc musiałam tempo utrzymywać i była adrenalina - powiedziała najszybsza uczestniczka imprezy.

Pełne wyniki biegu: Kliknij, aby pobrać plik PDF