Biegi
Świętowali w biegu
Drugie urodziny parkrun
Bieg parkrun Leszno jest częścią inicjatywy, która narodziła się w Wielkiej Brytanii, a obecnie pojawia się w coraz większej liczbie krajów. W Polsce parkrun odbywa się w kilkudziesięciu miastach. Dwa lata temu do inicjatywy przyłączyło się Leszno.
Co tydzień amatorzy treningów biegowych z regionu leszczyńskiego spotykają się rano, o godzinie 9.00 na polanie w Karczmie Borowej i przemierzają 5-cio kilometrowy odcinek.
W parkrunie mogą wszyscy, bez względu na kondycję fizyczną. Startują ludzie starsi, dzieci, ale też maratończycy i triathloniści. Trasę można również przemaszerować. Leszczyńskich biegaczy nie odstraszają warunki atmosferyczne. - Te dwa lata to dopiero początek, zamierzamy biegać, jak mówi słynne powiedzenie: do końca świata i jeden dzień dłużej - mówi Krzysztof Jarząbek, koordynator parkrun w Lesznie.
Organizatorzy przygotowali dla uczestników okazyjne statuetki i upominki.
Wyniki leszczyńskiego parkrunu z okazji rocznicy zerują się i od kolejnej edycji będą będą naliczane na nowo.
Komentarze