Biegi
Pierwszy taki bieg w Lesznie
Pobiegli Tropem Wilczym
W sumie to już czwarta edycja, chyba już nie tylko ogólnopolskiego biegu, bo tego typu imprezy odbywają się również poza granicami kraju. - Jesteśmy zaskoczeni, bo te 250 pakietów startowych rozeszło się błyskawicznie – mówi przedstawiciel organizatorów Leszczyńskich Patriotów Bartosz Domagała.
Ten główny dystans, też nie był przypadkowy - 1963 m, bo właśnie w tym roku zginął ostatni Żołnierz Wyklęty. Start do leszczyńskiego biegu wyznaczono właśnie przy pomniku poświęconego tym żołnierzom, niedaleko popularnego Ekonomika. Uczestnicy sportowo-historycznego biegania i osoby towarzyszące odśpiewały nasz hymn narodowy. Później wszyscy ruszyli na trasę, ale jak zgodnie podkreślano tym razem wynik sportowy nie był najważniejszy.
Już na mecie w parku przy CKiS czekały na biegaczy okolicznościowe medale i ciepła grochówka. Trasę pokonywano często w takich rodzinnych teamach, były też panie z wózkami, pojawił się też czworonożny towarzysz biegania. Wśród aktywnych uczestników tej imprezy byli między innymi: prezydent Leszna Łukasz Borowiak, kapitan Fogo Unii Tobiasz Musielak, trener leszczyńskich pierwszoligowych koszykarek Krzysztof Zajc, czy wreszcie wychowanek sekcji bokserskiej Polonii 1912 Przemysław Binienda.
Komentarze
Przy okazji pytanie do tzw. leszczyńskich Patriotów. Ilu z was zgłosiło się lub zamierza zgłosić do służby wojskowej ?
Na początku kwietnia 1944 roku, po odprawie w komendzie Okręgu, został przypadkowo aresztowany u swojej teściowej przez Litwinów, którzy przekazali go władzom niemieckim. Niemcy zaproponowali mu wówczas zaprzestanie walk i wspólną akcję przeciwko sowieckiej partyzantce, a w zamian dostawy uzbrojenia. Por. Szendzielarz odmówił, zasłaniając się brakiem pełnomocnictw do czynienia tego typu ustaleń. Pod koniec kwietnia został zwolniony, najprawdopodobniej przez samych Niemców, którzy potraktowali ten gest jako akt dobrej woli wobec komendy Okręgu, mając nadzieję na nawiązanie ponownych kontaktów. 23 czerwca 1944 roku w zamieszkanej głównie przez Litwinów wsi Dubinki w akcji odwetowej oddziału dowodzonego przez Szendzielarza były też ofiary cywilne – 27 osób, w tym kobiety i dzieci, wśród ofiar znalazła się też Polka, Anna Górska, z czteroletnim synem.”
Jeśli teraz porównamy ten życiorys z życiorysem Wałęsy, którego najcięższym przewinieniem było podpisanie deklaracji współpracy z SB i być może jakieś małoznaczące donosy, i to, że przy okrągłym stole rozmawia z komunistami – to czym jest morderstwo w akcji odwetowej 27 osób i pertraktacje z hitlerowcami. Ot polska hipokryzja.
(25 zabitych niewinnych ludzi - informacja z neta - potwierdzona, zobaczcie też na stronach IPN)
Czy ludobójstwo ulega przedawnieniu? Od odpowiedzialności udało się uciec wielu faszystom i komunistom ale żaden nie był gloryfikowany.
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
120 zł
BMW 123, Wilkowice
Liczbę żołnierzy niezłomnych członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy osób[1]
Możesz podać ilu z nic było bandytami?
Możesz najpierw sprawdzić ilu z nich było wrabianych i oskarżanych przez UB?
najprostsze źródło:
pl.wikipedia.org/.../...
Żołnierze wyklęci, żołnierze niezłomni, polskie powojenne podziemie niepodległościowe i antykomunistyczne – antykomunistyczny, niepodległościowy ruch partyzancki, stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR, toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce.
..."
To byli ludzie, którzy WALCZYLI O PRAWDZIWĄ NIEPODLEGŁOŚĆ POLSKI ...
Chyba, że uważasz, że wtedy PRL była niepodległa - w takim przypadku polecam 5 lat wakacji na Białorusi, 5 w FR, potem powrót do RP i porównanie ...
P.S. - widzę, że komunistyczna propaganda do dziś zbiera swoje żniwo
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
Człowiek ten doświadczył wiele. Najpierw od Niemców, później od Rosjan. Łupaszko był jednak człowiekiem i jak każdy człowiek zgnębiony przez sytuację polityczną mógł podjąć błędną decyzję wpisaną w karty historii. Czy dzisiaj w przygnębieniu, zagubieniu w poczuciu bezsilności nie popełniamy podobnych błędów? Ja tak, popełniłem i żałuję i może dlatego potrafię Łupaszkę zrozumieć.
Jutro jest Wielki Dzień - DZIEŃ ŻOŁNIERZA NIEZŁOMNEGO, tego, który nie złożył broni, który był wierny przysiędze, który nie widział w wojskach sowieckich wyzwoliciela a nowego okupanta. Wielu już miało dość wojny ale ONI BYLI NIEZŁOMNI a przez tamtejsze komunistyczne władze WYKLECI!!!!!.
PRZESTAŃMY SIĘ KŁÓCIĆ zacznijmy żyć w zgodzie dla DOBRA OJCZYZNY.
Bardzo dobrze że pamięta się o nich wszystkich .
Polacy opamiętajcie się, czemu ma służyć to wieczne jątrzenie .
Komuna nie wróci , widzę że jej zwolennicy nie poddają się.