Biegi
III edycja imprezy "Transplantacja - jesteśmy na TAK"
Uczestnicy: Liczy się idea
Mimo niesprzyjającej pogody impreza cieszyła się dużą frekwencją. Jako pierwsi do boju wokół rydzyńskiego zbiornika ruszyli biegacze, za nimi kijkarze, a na samym końcu rolkarze. Start poprzedziła wspólna rozgrzewka uczestników, którzy zaznaczali jak ważny jest cel, który przyświeca tej imprezie.
- Wynik tak naprawdę schodzi na drugi plan, liczy się idea. Cieszę się, że mogę ją propagować przez to co kocham, czyli przez bieganie. Kiedyś być może sam będę potrzebował takiej pomocy – powiedział jeden z uczestników.
- Ważne, że ludzie się ruszają, a nie siedzą w domu przed telewizorem. Dziś wspólnie z żoną postanowiliśmy po raz pierwszy w życiu przebiec siedem kilometrów i mam nadzieję, że damy radę. Trzeba dbać o swoje wewnętrzne narządy, bo widzimy, że ludzie chorują i ich potrzebują. Doceniajmy to zdrowie, które mamy – dodał jeden z biegaczy.
- Jest to szczytny cel. Znam kolegę, który jest po przeszczepie serca i jak to się mówi, wkrótce będzie obchodził drugą osiemnastkę – stwierdził miłośnik nordic walkingu.
Imprezę po raz kolejny zorganizowało I Liceum Ogólnokształcące w Lesznie. Dotychczas odbywała się ona w ramach ogólnopolskiej kampanii „Drugie Życie”. Tym razem placówka nie mogła w niej uczestniczyć, gdyż jak mówi regulamin, każda szkoła może w niej wziąć udział tylko dwa razy pod rząd.
- Musimy sobie zrobić rok przerwy, ale idea tej imprezy pozostaje niezmienna. W naszej szkole cały czas popularyzujemy oświadczenia woli. Prowadzimy również zajęcia edukacyjne, które mają na celu zwiększenie świadomości młodych ludzi, jak ważna jest transplantacja. Cieszymy się, że mimo niekorzystnej pogody, wystartowało dziś aż tylu uczestników – mówi Kamila Andrzejewska-Majchrzak, nauczycielka wychowania fizycznego w I LO.
Podczas imprezy uczennice I LO rozdawały chętnym oświadczenia woli dotyczące przekazania organów do przeszczepu.
Dla wszystkich uczestników organizatorzy przygotowali pamiątkowe medale oraz nagrody niespodzianki.
Komentarze
Ilu z Was stojąc nad ciałem umierającego dziecka, żony lub męża jest w stanie powiedzieć - zabierzcie jego/jej bijące serce i oddajcie innemu człowiekowi.
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
3 200 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
do kom 5. Twoje dziecko wypełni "deklarację woli" i będzie ją nosić w swoim portfelu a gdy będzie ciężko chore, lekarz podejdzie do jego łóżka i powie do Ciebie : "przepraszam, zabieramy Pana dziecko aby pobrać jego bijące jeszcze serce , bo na drugim końcu Polski na dawcę serca czeka narkoman który wdał się w bójkę z kolegą". I zabiorą Twoje żyjące jeszcze dziecko na salę operacyjną aby pobrać jego bijące serce a potem w wiadrze obłożone lodem zawiozą do biorcy, bo jego rodzina czeka .... czekała aż Twoje dziecko będzie konało. Do końca życia będziesz się zastanawiał, czy Twoje dziecko umarłoby na pewno. Do końca życia będziesz pamiętał, że gdzieś jest kawałek Ciebie , oddany w imię " deklaracji woli" .