Biegi
Walczyli z własnymi słabościami i przeszkodami na torze
Pokonali leszczyński Armagedon
Stowarzyszenie Wrak Race przygotowało w tym roku weekend pełen najwyższych wrażeń. Na terenie naprzeciw lotniska w sobotę odbył się wyścig wraków, a w niedzielę bieg - Armagedon Leszno. Na dystansie 6 kilometrów z najróżniejszymi przeszkodami zmagali się dorośli, na kilometrowej trasie rywalizowało ponad 40 dzieci.
Wyścigi w Armagedonie odbywały się w 40 osobowych grupach, które startowały w półgodzinnych odstępach. Każdy zawodnik miał chip, dzięki któremu można było odczytać czas. Wśród mężczyzn najszybciej z torem przeszkód poradził sobie Adrian Rurkowski, któremu zajęło to 28 minut i 49 sekund. Drugi był Marcin Kołoszuk - 00:28:52, trzeci Mariusz Przybyła - 00:29:55.
Najlepszy wynik w gronie kobiet uzyskała Anna Prais - 00:41:38, za nią Ada Firlej - 00:46:29 i Katarzyna Grześkowiak - 00:46:30.
- Bieg ten potraktowałem jako trening do mojej walki, która będzie za 4 tygodnie w Lesznie. To fajna zabawa i super inicjatywa - mówi uczestnik Dagomir Zimmer. - Dwie przeszkody były ciężkie, jedna linka przepaliła mi skórę na palcu i trochę niewygodnie ciągnie się taką dużą belkę za sznurek po tym nierównym terenie po polu. Reszta była łatwiejsza do pokonania. Trzeba było się pomęczyć, no ale o to tu chodzi przecież.
Uczestnicy podkreślali, że zwykły bieg nie daje takiej satysfakcji jak Armagedon, podczas którego mogli przetestować samych siebie.
Zarówno sobotnia, jak i niedzielna impreza miały charakter charytatywny. Na Wrak Race dla małego Huberta zebrano 18 000 zł. Podczas Armagedonu pomagano strażakowi z OSP Gronowo - Jędrzejowi Bartkowiakowi, który po udarze potrzebuje rehabilitacji.
Pełne wyniki kliknij tutaj.
Komentarze
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
1 zł
Audi A5, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
600 000 zł
sprzedaż, Kaczkowo
590 000 zł
sprzedaż, Osieczna
624 630 zł
sprzedaż, Leszno