Biegi
Bieg Tropem Wilczym w Kościanie
Najważniejsza była pamięć
Trasa tradycyjnie wiodła ścieżkami parku miejskiego im. Kajetana Morawskiego. Jak podkreślał wiceburmistrz Kościana Maciej Kasprzak w tym biegu najważniejsze nie jest jest zwycięstwo, a pamięć historyczna.
- To jest niezwykły bieg, w którym ważny jest udział i wspólna zabawa. Ludzie mogą pobyć razem, sięgnąć do przeszłości i powspominać tych, którzy są patronami biegu – mówił Kasprzak.
Wiele osób pobiegło rekreacyjnie, bez ścigania. Jako pierwszy linię mety przekroczył Dominik Marcinkowski z klubu LKS SANA Kościan.
- W parku często biegam, więc znam te ścieżki doskonale. Cieszę się z wygranej, choć oczywiście to nie ona była dzisiaj najważniejsza. Dla mnie każdy kto przekroczył metę jest zwycięzcą – powiedział Maricnkowski, który dystans 1963 metrów pokonał w czasie 6 minut.
Wszyscy uczestnicy biegu otrzymali pamiątkowe medale.
Komentarze