Biegi
Uciekli przed deszczem
Ukraińcy w roli głównej podczas kościańskiego półmaratonu
Niemal 1160 osób z zapisanych 1300 ukończyło kościański półmaraton lub rozgrywany w tym samym czasie Bieg Coccodrilllo. Niestety niezbyt sprzyjająca pogoda, chłód i deszczowe chmury, spowodowały, że na trasie nie było tylu kibiców, co w latach ubiegłych, ale zostali za to ci najwierniejsi. Obydwa biegi wystartowały punktualnie w południe, a już po niecałych 18 minutach na mecie zameldował się Nikodem Dworczak z Kościana, który ze sporą przewagą nad innymi zwyciężył w Biegu Coccodrillo. - Bieg od początku prowadzony był w dobrym tempie i jestem zadowolony z wyniku. Na początku biegliśmy wspólnie, potem starałem się tempo utrzymywać i udało się uzyskać dobry wynik - opowiada zwycięzca. Warto zaznaczyć, że to nie pierwsza jego wygrana tego biegu. Drugi na mecie zameldował się Tomasz Musiał z Rydzyny, a trzeci Łukasz Markowicz z Wrocławia.
Z kolei wśród kobiet najszybsza była najmłodsza chyba zawodniczka w stawce, 13-letnia Marta Wojtkowiak z Racotu. - Codziennie biegałam sześć kilometrów i ćwiczyłam, ale nie myślałam, że będzie aż tak dobrze - mówiła po zakończeniu biegu. Druga linię mety przekroczyła Julia Kossakowska z Gniezna, a na trzecim miejscu uplasowała się starsza siostra zwyciężczyni, Anna Wojtkowiak. - Siostra jest bardziej wytrzymała, młodsza, więc więcej energii - śmieje się Anna Wojtkowiak.
W półmaratonie czołowe miejsca zajmowali jednak obywatele Ukrainy. Zwyciężył Yurii Rusiuk, przed Igorem Russem, a trzeci do mety dobiegł Pavel Olynik. Na 9 miejscu zameldował się pierwszy z Polaków, a był to, ku radości kibiców, Krzysztof Szymanowski z Kościana. - To już siódmy mój półmaraton w Kościanie i po raz siódmy jestem najlepszym z kościaniaków. Biegłem dość zachowawczo, trochę szybciej końcówkę, ale udało się utrzymać miejsce w dziesiątce - mówił po zakończeniu biegu.
Pierwszą z Polek była Anna Zajączkowska z Trzebnicy. - Bardzo się cieszę. Startuję tu pierwszy raz i trasa jest rzeczywiście szybka, ale bardzo kręta. Cały czas widzi się uśmiechniętych ludzi, bardzo przyjemny bieg na zakończenie sezonu - opowiada. Na mecie wyprzedziły ją Ukrainki, Tatiana Vilisova, Vira Ovcharuk i Olga Kazimirowa. Najlepszą z powiatu kościańskiego była Milena Tomaszyk z Wonieścia. - Poprawiłam swój rekord życiowy o 1 sekundę. Chciałam złamać 1:29, więc liczyłam na coś więcej, ale i tak jestem bardzo zadowolona. Biegło też się dobrze i mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie kolejny rekord - planuje Milena.
Mimo niesprzyjających prognoz pogody podczas zawodów pogoda była raczej dobra. Niektórzy zawodnicy narzekali czasem na wiatr, ale niska temperatura powietrza raczej im nie przeszkadzała. Deszcz spadł dopiero, gdy ostatni zawodnicy przekraczali linię mety, można więc powiedzieć, że udało im się uciec przed opadami.
Komentarze
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
200 zł
, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna