Biegi mają upamiętnić Powstańców Wielkopolskich i promować zdrowy styl życia. W tym roku odbywają się już po raz czwarty i podzielone są na cztery etapy. Początek cyklu odbył się w niedzielę, 13 stycznia w Czempiniu. Start i metę zlokalizowano przy szkole w Borowie. Z powodu niezbyt sprzyjającej biegom pogody organizatorzy obawiali się nieco o frekwencję, ale na starcie zameldowało się 126 biegaczy, czyli liczba podobna jak przed rokiem.

Zawodnicy do przebiegnięcia mieli 10,4 km zarówno po drogach utwardzonych, jak polnych. Padający deszcz spowodował, że w wielu miejscach było bardzo ślisko, a dodatkowo przeszkadzało biegaczom błoto. Pierwszy na mecie zameldował się Łukasz Nowak z Czempinia, który osiągnął czas 38 minut i 11 sekund. - Biegło się ciężko. Wczoraj robiliśmy mały rekonesans i trasa tak strasznie nie wyglądała jak dzisiaj. Prawdziwe przełaje to były. Najtrudniejsze było błoto, kałuże i rozjechane koleiny przez traktory wywożące buraki z pola - opowiadał po biegu zwycięzca. W imprezie wziął udział po raz pierwszy i zwycięstwo bardzo go cieszy. Najprawdopodobniej wystartuje też w pozostałych etapach Powstańczych Biegów Przełajowych i będzie walczył o zwycięstwo w całym cyklu.

Drugi linię mety przekroczył Damian Glapiak z Bucza, a trzeci Damian Musiał z Dąbcza. Z kolei wśród pań najszybsza była Magdalena Śledź z Wąbiewa, druga linię mety przekroczyła Gabriela Trzepacz z Milejowa, a trzecie miejsce zajęła Agnieszka Wojtaszek w Kościana. Warto podkreślić, że w biegach wziął również 85-letni Michał Szkudlarek.

Drugi etap odbędzie się 27 stycznia w Kościanie, kolejny 3 lutego w Śmiglu, a zakończenie i podsumowanie cyklu odbędzie się 24 lutego w Krzywiniu.