Biegi
Do szczytu zabrakło niewiele
Bieg dla Dagmary zakończony

(Fot. FB Team Bieganie na śniadanie)
Młoda mieszkanka Nowej Wsi niedaleko Śmigla cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. W tym przypadku rehabilitacja jest bardzo kosztowna i właśnie z tego względu jej sąsiedzi ci bliżsi i ci nieco dalsi postanowili jej pomóc. Jako, że są wśród nich pasjonaci biegania, właśnie za sprawą między innymi takich imprez zbierano na ten cel pieniądze.
Sztandarową akcją był bieg sztafetowy z Helu na Rysy. W mijanych po drodze miejscowościach biegacze zachęcali do pomocy Dagmarze, a sama idea tego biegu spotkała się ze sporym zainteresowaniem. Oczywiście za przebiegnięte kilometry, a było ich dokładnie 831 zapłacą też firmy, które zadeklarowały konkretne kwoty.
Ostatnim akordem sztafety miało być wejście na Rysy, ale tu niestety pojawił się problem. - Dopadło nas załamanie pogody silny deszcz i przewodnicy właśnie ze względów bezpieczeństwa zawrócili nas. Do szczytu było już bardzo blisko, bo dotarliśmy na wysokość 2250 m n.p.m. - informuje uczestnik i jeden z organizatorów tego biegania Albert Pelec. Dodajmy, że jednym z ambasadorów tej sztafety był pochodzący właśnie z Nowej Wsi żużlowiec Fogo Unii Jarek Hampel, który również po ostatnim meczu w Częstochowie interesował się tym jak przebiega ostatni etap tego biegu. Końcowy efekt finansowy akcji dla Dagmary Jankowskiej powinniśmy poznać pod koniec tygodnia.
Komentarze
499 000 zł
sprzedaż, Wilkowice
559 000 zł
sprzedaż, Leszno
9 000 zł / m-c
wynajem, Leszno