Biegi
Bieg na orientację
Noc halloweenowa przy żwirowni
(fot. Filip Wybieralski)









































01.11.2019
Kilkanaście osób wzięło udział w biegu na orientację, który zorganizowano przy żwirowni na Zaborowie. Tematem przewodnim imprezy była noc halloweenowa. Uczestnicy przebrani za zjawy, duchy oraz zombie pokonywali dwie trasy – turystyczną i zaawansowaną.
Inicjatywa powstała bardzo spontanicznie. Bieg zorganizowała grupa przyjaciół zrzeszona wokół UKS Dąb Leszno. - Takie biegi organizowane były już wcześniej w Lesznie. Postanowiliśmy, że warto to reaktywować. W takim biegu udział wziąć może każdy. Mam nadzieję, że to pierwsza ale nie ostatnia edycja. Zamierzamy takie imprezy organizować cyklicznie - mówi Anna Kaczmarek z UKS.
Uczestnicy brali udział w biegu na dwóch trasach. Turystyczna miała 1,5 km, a zaawansowana 2,5 km. Wytyczono je po różnych zakątkach Zaborowa. Każdy uczestnik dostał mapę oraz chip. Zadaniem uczestników było odwiedzenie wszystkich punktów kontrolnych. Metę wyznaczono przy żwirowni. Tam na uczestników czekały medale, ognisko oraz halloweenowe potrawy.
Filip Wybieralski
Najbliższe wydarzenia
Wideo
14.09.2025
![]() Żużel/2025 | |
![]() |
15.09.2025
Fogo Unia Leszno wraca do Ekstraligi. Prezes Piotr Rusiecki w ogniu pytań Żużel/2025 |
![]() |
14.09.2025
II Finał Metalkas 2. Ekstraligi Unia Leszno - Polonia Bydgoszcz 50:40 Żużel/2025 |
![]() |
14.09.2025
Fogo Unia Leszno wraca do Ekstraligi! Żużel/2025 |
Komentarze
Brawo dziewczyny
269 000 zł
sprzedaż, Tarnowa Łąka
539 000 zł
sprzedaż, Leszno
579 134 zł
sprzedaż, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
O ile mi wiadomo w naszym języku nie ma słowa halloween....tak więc może bardziej precyzyjne wytłumaczenie znaczenia tego wyrażenia...Mieszkam daleko od kraju..ale wkurza mnie zaśmiecanie naszej codzienności takimi zwrotami jak i samo obchodzenie dziwacznych ,nie wiem jak to nazwać świąt.. Jestem POLAKIEM pomimo tego,że daleko od kraju,lecz nigdy nie zaakceptuję tego rodzaju cudacznych wydarzeń... Dawno temu biegałem również po terenie żwirowni ale jakoś nie trzeba było mieć do tego motywacji związanej (...) gnało się ze stoperem i człek był wystarczająco radosny i zadowolony..
pzdr...