Biegi
Bieg "Tropem Wilczym" w Lesznie
Biegacze uczcili Żołnierzy Wyklętych
Bieg „Tropem Wilczym” odbywa się w 365 miejscowościach w Polsce. - W Lesznie organizujemy go już po raz piąty – powiedział Radiu Elka Bartosz Domagała, prezes Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Unia Leszno – z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem, w tym roku wydaliśmy 420 pakietów startowych. Start i meta biegu usytuowana była przy ul. Poniatowskiego, tuż obok pomnika Żołnierzy Wyklętych, których bieg „Tropem Wilczym” upamiętnia. Biegacze w pakietach startowych otrzymali między innymi koszulki z portretami najbardziej znanych żołnierzy niepodległościowego podziemia.
Jako pierwsi na trasę wyruszyli zawodnicy ścigający się na dystansie 1963 metrów. Tak nietypowa odległość nie jest przypadkowa – odwołuje się do roku, kiedy zginął w walce ostatni z „Wyklętych” Józef Franczak ps. Lalek. Na mecie jako pierwszy zameldował się Dariusz Kostrzewski z Gostynia. - Trochę przez pomyłkę, bo chciałem zapisać się na 5 kilometrów, ale źle kliknąłem na stronie – powiedział. Drugie miejsce zajął Remigiusz Dettlaff, a trzecie Krystian Skorupiński. Wśród pań najszybsza była Milena Czekaj. Bieg na 5 kilometrów wygrał natomiast Kacper Taterka z Leszna, drugi był Michał Kumolka, a trzeci Rafał Tomowiak. W kategorii żeńskiej tryumfowała Martyna Zielińska przed Moniką Rabiegą i Małgorzatą Rudziewicz.
Pełne wyniki biegu - kliknij TUTAJ.
Komentarze
320 110 zł
sprzedaż, Leszno
526 890 zł
sprzedaż, Poznań
499 000 zł
sprzedaż, Dąbcze
A DO WYPOWIEDZI ''6'' - JARUZELSKI KLĘKAŁ TO I TY Z PEWNOŚCIĄ PADNIESZ NA KOLANA
1 zł
Audi A5, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
2 137 zł
Audi A4, Leszno
1. W ramach pakietu każdy uczestnik Biegu TROPEM WILCZYM otrzymuje - koszulkę, w której jest zobowiązany wystartować
w biegu.
2. Wszystkich uczestników Biegu TROPEM WILCZYM obowiązuje niniejszy regulamin.
3. Pobranie numeru startowego przez zawodnika jest równoznaczne z akceptacją regulaminu.
Tak więc oficjalne wyniki biegu przedstawiają się następująco:
1. Kacper Taterka,
2. Michał Kumolka,
3. Hubert Naglak.
Jeśli najlepsi i większość potrafiła się dostosować to w czym problem?
Władza komunistyczna była by z Ciebie Kacper (z pod 8) dumna! Wiesz w ogóle jaki był cel tego biegu? I ogólnie dlaczego akurat taki? Otóż po wojnie AK podzieliła się na obozy. Pierwszy który po zakończeniu wojny przestał działać zbrojnie. Drugi który nie wyszedł z podziemia, ponieważ uznał, że władza komunistyczna jest okupantem, dołączyli do nich inne podobne myślące osoby i właśnie o tych drugich chodzi.
Władza nie chciał aby większość społeczeństwa wiedziało, że AK nadal z nimi walczy a następnie robiła wszystko aby o nich zapomniano i tak się stało na lata.
Nie zakładając tej koszulki gdzie było zdjęcie imię i nazwisko żołnierza wyklętego, sprawiasz, że biegniesz byle by przebiec i się wylansować. Wybrałeś swój komfort, kosztem tego, że osobę dla której miałeś biec, zostawiłeś pewnie w papierowej torebce. Pewnie nawet nie zwróciłeś uwagi w kogo imieniu miałeś przebiec ten dystans już o przeczytanie historii "tej/tego" niezłomnego już nie wspomnę.
Cóż w dzisiejszych czasach różnymi rzeczami się człowiek chwali w necie.
Pewnie jak będziesz miał okazję to na żaglówce również kapoka nie ubierzesz w końcu to takie niekomfortowe.
Co do prezydenta i braku jego numeru startowego, to albo zapomniał go założyć albo się spóźnił. Ponieważ w wynikach widnieje tak więc chip musiał mieć przy sobie.