Biegi
700 osób na starcie
Łącznie na starcie ustawiło się blisko 700 biegaczy, bo oprócz Półmaratonu organizowano biegi towarzyszące: na dystansie 7 km i krótsze dla dzieci. Sam Półmaraton poświęcony jest pamięci doktora Henryka Florkowskiego, kościańskiego lekarza i społecznika. - Kościan żyje w listopadzie tym biegiem. Chcemy pokazać mieszkańcom, że można biegać, że można aktywnie spędzać czas i to się sprawdza, bo z roku na rok przybywa uczestników - mówi dyrektor biegu, Roman Talikadze.
Do Kościana przyjeżdżają zawodowcy, zaliczający wiele maratonów, ale większość uczestników to po prostu ludzie, którzy kochają bieganie. W tym roku pojawiło się także sporo obcokrajowców: Białorusinów, Litwinów, biegaczy z Ukrainy, Gruzji, Hiszpanii, Libii.
- Mamy na starcie olimpijczyków, mistrzów, ale cały koloryt temu półmaratonowi nadają amatorzy, wśród których jest wielu mieszkańców naszego powiatu, są też prezydenci Poznania: Ryszard Grobelny i Mirosław Kruszyński - przyznaje wicestarosta Strzymiński.
Ale zdaje się, że nie na znane nazwiska czekali kibice, bo najwiekszą euforię wśród dopingujących wywoływała - jak co roku - Pani Parasolka (Maria Pańczak). Starszą panią, ubraną na biało, z wielką parasolką na plecach po każdym okrążeniu witały brawa i okrzyki wsparcia.
Dzień okazał się wyjątkowo szczęśliwy dla Ukraińca Michajło Iveruka, który po godzinie, 4 minutach i 47 sekundach jako pierwszy wbiegł na metę Półmaratonu.
Drugi na metę z czasem 01:04:52 przybiegł Michał Kaczmarek, reprezentujący WKS Grunwald z Poznania. Trzeci był Oleksandr Matvijuk z Kowla na Ukrainie.
Wśród pań najszybsza okazała się polska biegaczka Małgorzata Sobańska (01:14:54), druga była Białorusinka, Wolha Salewicz, a trzecia - Ewa Brych-Pająk z Częstochowy.
- Jestem pod wielkim wrażeniem i organizacji, i trasy, tym bardziej, że to był mój debiut w Kościanie. Bieg utrudniał nam wiatr, który momentami był bardzo silny, ale satysfakcja jest ogromna - mówi zdobywca drugiego miejsca, Michał Kaczmarek.(mon/fot. Starostwo w Kościanie)
Komentarze