Biegi
Wielki bieg w Racocie
Biegi olimpijskie w Racocie mają już 12-letnią tradycję. - Od samego początku nastawialiśmy się nie na wyczyn, ale na rekreację i to się udaje do dziś. Biegną u nas zarówno wyczynowcy, jak i amatorzy oraz niepełnosprawni – mówi Wojciech Ziemniak, organizatora biegu. Wśród startujących co roku są olimpijczycy. Tym razem na starcie stanęli między innymi Robert Maćkowiak i hokeista na trawie, Mariusz Kubiak.
Od pewnego czasu nie biegam więc jest to dla mnie pierwszy start od dawna. Stawiam na rozrywkę, nie na udowadnianie komukolwiek formy – podkreśla olimpijczyk. Wszyscy uczestnicy pokonali dystans pięciu kilometrów. Pierwszy do mety dobiegł Tomasz Napierała z Racotu. - To rozgrzewka przed maratonem – mówił na mecie.
- Nagrody tradycyjnie otrzymywali jednak nie zwycięzcy biegu, ale wszyscy uczestnicy, do których uśmiechnęło się szczęście w losowaniu - wyjaśnia Irena Naskręt, wicedyrektor gimnazjum imienia Polskich Olimpijczyków w Racocie. Wśród nagród były między innymi telewizory i rowery.
(mich tekst/foto)
Komentarze
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare