Biegi
Polsko - holenderskie bieganie
Bieganie na świecie staje modne. W miastach coraz częściej organizowane są biegi uliczne, których celem jest po prostu promowanie zdrowego trybu życia. – Na starcie leszczyńskich zmagań stanęli i bardzo młodzi i ci starsi i właśnie to nam chodziło, żeby takim przedsięwzięciem udało się zainteresować wszystkich – przyznał Roman Kulesza, prezes Stowarzyszenia Polsko-Holenderskiego "Leszno - Deurne", które razem z Leszczyńskim Klubem Lekkoatletycznym Krokus było organizatorem biegu
Na trasie osobno rywalizowały kobiety, osobno też mężczyźni. W sumie do biegu wyruszyło około 150 osób, w tym goście z Holandii. Bardzo dobrze wypadli reprezentanci naszego regionu. Wśród kobiet na najdłuższym dystansie zwyciężyła mistrzyni świata w Duathlonie, Agnieszka Jerzyk z leszczyńskiego klubu Real 64-sto, drugie miejsce przypadło jej klubowej koleżance Agacie Barszowskiej. Trener Real 64-sto, Paweł Paweł Barszowski ukończył bieg na 10 kilometrów na drugim miejscu.
Trasę pięciokilometrową najszybciej wśród kobiet pokonała Agnieszka Smitchen z Achillesa Leszno, a wśród mężczyzn zwyciężył Mateusz Zubrzycki z LKS Osowa Sień. – Traktowałem ten bieg, jako przygotowanie do Mistrzostw Europu w Atenach. Zmęczenie było spore, ale udało się osiągnąć dobry czas – przyznał. Tuż za nim na metę wbiegli Szymon Scholtz z Real 64-sto i Dominik Wels z LKO Leszno.
Najstarszym uczestnikiem zmagań był Michał Szkudlarek z Przysieki Polskiej, który wykorzystują każdą okazję by móc pobiegać. Przed tygodniem wygrał w swojej kategorii Maraton Poznański. – Nie zdążyłem jeszcze całkowicie zregenerować sił, ale jak jest zdrowie, to się biega. Mam już na swoim koncie 36 maratonów i 5 supermaratonów na dystansie 100 kilometrów. Bieg jest dla zdrowia - zakończył pan Michał. (mah/fot.il)
Komentarze
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
549 000 zł
sprzedaż, Leszno