Boks: Boks
Benier, Walkowiak, Dekarz, Pudlicki
Wypowiedzi po XXI Turnieju im. Jana Pawlaka
(Fot. Rafał Paszek)
Krzysztof Benier (Polonia Leszno, waga 52 kg): W mojej karierze to już jedenasta albo dwunasta zwycięska walka. Większość wygrywałem jednogłośnie. Od początku miałem finałową walkę pod kontrolą, bo trener dobrze kierował mną z narożnika. Mogłem tylko słuchać tego, co ma do powiedzenia. Walka jednak nie należała do łatwych. Na pewno nie było to trening.
Dominik Walkowiak (Polonia Leszno, waga 66 kg): Gdy wziąłem się za naukę i poszedłem do liceum, to trenuję trochę mniej. Po prostu kondycja nie wytrzymała i stąd porażka w walce finałowej. Przeciwnik trenuje pewnie dużo więcej. Moje statystyki wciąż są jednak dobre. Na sto walk przegrałem około dziesięciu. Oby tak pozostało.
Paweł Dekarz (trener bokserów Polonii Leszno: Myślę, że chłopacy zaprezentowali się dobrze. Są ambitni, ciężko trenują i bardzo się starają. Każdy chce wygrać, ale nie zawsze się udaje. Czasami też sędziowie oceniają nieco inaczej, niż by się można spodziewać. Jestem jednak zadowolony z postawy chłopaków. Dominik Walkowiak może trochę nie wytrzymał kondycyjnie i brakowało mu dynamiki, ale da się to usprawiedliwić. Musiał się ostatnio bardziej poświęcić nauce.
Albin Pudlicki (trener Polonii i organizator zawodów): Na XXI Turniej Jana Pawlaka przyjechało do Leszna około 70 zawodników z 17 klubów. Polonia miała 8 reprezentantów. Uważam, że turniej był udany. Stoczono wiele ładnych walk i dzięki temu pamięć o patronie imprezy, Janie Pawlaku nie zaginie. Tym bardziej, że prezydent Leszna zapowiedział już, iż hala Ćwicznia będzie nosiła imię Jana Pawlak. Sądzę zatem, że lutowy turniej Włodka Pawlaka będzie odbywał już w hali noszącej imię Jana Pawlaka, który zresztą był wujem Włodka.
Wypowiedzi zebrał Michał Konieczny